MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast ogłosić wyrok w sprawie wójta gminy Daszyna sąd osądził prokuraturę. Zobacz, co stało się dziś w Sądzie Okręgowym w Łodzi ZDJECIA

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Oskarżony wójt zgodził się na publikację swojego wizerunku.
Oskarżony wójt zgodził się na publikację swojego wizerunku. Grzegorz Gałasiński
Sąd Okręgowy w Łodzi miał dziś ogłosić wyrok w sprawie Zbigniewa Wojtery, wójta Daszyny i 10 innych oskarżonych o wyłudzenie unijnych dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Sąd wyroku wydać nie mógł - bo jak powiedział sędzia - sąd musi mieć materiał dowodowy, a takich dowodów nie ma. Jest za to kilka stosów dokumentów (dziesiątki tysięcy stron) z których ma wynikać, że oskarżeni popełnili łącznie 200 przestępstw.

Akt oskarżenia w sprawie wyłudzeń

- W uzasadnieniu aktu oskarżenia, który jest wyjątkowo krótki, ma kilkanaście stron, większość stanowią relacje o tym, kto został przesłuchany - mówił sędzia. - Zestawione zostały dane, które w ocenie prokuratora stanowią dowód popełnienia przestępstw. Braki dotyczą kilkudziesięciu zarzutów. Sąd nie może przejść tym do porządku dziennego i wydać wyrok.

Jak mówił dalej sędzia opis dokumentów w akcie oskarżenia kończy się na tomie 24, a tomów jest ponad 50. Jest też 21 segregatorów w dwóch pudłach oraz 78 teczek w mniejszych pudłach. Prokuratorowi zabrakło czasu na wskazanie, gdzie są dokumenty, na których oparł swój akt oskarżenia. W tej sprawie - jak mówił sędzia - są tysiące dokumentów nie opisanych. W toku procesu sąd wielokrotnie zobowiązywał prokuratora do usunięcia tych uchybień.

Jak mówił dalej sędzia z dokumentów wynika, że takie dokumenty były. Jeden z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy mówi, że Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa dostarczyła prokuraturze.

Prokurator ma dwa tygodnie na uzupełnienie materiału dowodowego. Kolejna rozprawa wyznaczona została na 17 czerwca.

- Dokumenty wielokrotnie były przesyłane pomiędzy prokuraturą, a Agencją Modernizacji Restrukturyzacji Rolnictwa - wyjaśniał prokurator Sebastian Faniszewski, pytany przez nas o brakujące materiały. - Zostaną one wskazane w wyznaczonym przez sąd terminie.

- Jestem niewinny. To mówiłem od początku procesu - twierdził wójt gminy Daszyna pytany o to, jak ocenia decyzję sądu. Głos mu się łamał i oczy szkliły gdy wspominał, że jego brat (również oskarżony w tym procesie) nie doczekał ogłoszenia wyroku. Jak mówił sprawa ma charakter polityczny i jest zemstą polityków PiS za to, że jego brat nie chciał przejść z Samoobrony w szeregi Prawa i Sprawiedliwości i głosować w Sejmie tak jak chcieli politycy PiS.

- To był sąd nad prokuraturą ze strony sądu - twierdził adwokat Bartosz Tiutiunik, który reprezentuje oskarżonego wójta gminy Daszyna. - Sąd w sposób dobitny ocenił napisanie aktu oskarżenia. Powiedzieć, że ocena była krytyczna, to nic nie powiedzieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamiast ogłosić wyrok w sprawie wójta gminy Daszyna sąd osądził prokuraturę. Zobacz, co stało się dziś w Sądzie Okręgowym w Łodzi ZDJECIA - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki