Ok. g. 12, do dyżurnego sieradzkiej policji wpłynęło zgłoszenie od anonimowego mieszkańca, który zauważył na ulicach miasta jeepa grand cherokee prowadzonego najprawdopodobniej przez osobę niepełnoletnią. Policjanci pojechali we wskazane miejsce.
Mundurowi bez większego problemu zlokalizowali zaparkowanego jeepa. Nieopodal auta stał 14-letni mieszkaniec Sieradza. Początkowo chłopak twierdził, że nigdy nie jechał tym samochodem, jednak naciskany przez policjantów przyznał się do prowadzenia auta, należącego do jego wujka. Właściciel samochodu dopiero od policjantów dowiedział się o kradzieży jeepa.
14-latek został zawieziony wraz z matką na komisariat, gdzie został przesłuchany i przyznał się do kradzieży jeepa.
Okazało się, że chłopiec już kilka miesięcy temu ukradł wujkowi kluczyki do auta. W poniedziałek postanowił się nim przejechać po mieście, by zaimponować swoim rówieśnikom. Było to tym łatwiejsze, że wiedział gdzie zaparkowany jest pojazd.
14-letnim mieszkańcem Sieradza zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
CZYTAJ TEŻ: Wieruszów: 12-latek ukradł samochód swojej nauczycielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?