Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25-latka śmiertelnie skatowała sąsiadkę z ul. Fabrycznej

Wiesław Pierzchała
25-letnia Paulina K. w mieszkaniu na ulicy Fabrycznej w Łodzi skatowała ze skutkiem śmiertelnym sąsiadkę Małgorzatę C., a jej brata, Roberta K., uderzyła butelką w głowę. Tak uważa prokuratura. Proces 25-latki zaczął się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Oskarżona nie przyznała się do winy. Oznajmiła, że sprawcą nieszczęścia była jej koleżanka Inez i jej tajemniczy znajomy.

- Nie pójdę za nich siedzieć - mówiła w śledztwie Paulina K. i zaznaczała, że Inez bywa agresywna i w okolicy wszyscy jej się boją.

Do tragedii doszło 17 maja 2013 roku w mieszkaniu, zajmowanym przez Roberta K., jego siostrę Małgorzatę i jego dziewczynę Sylwię K. Oskarżona przyszła tam z Inez H. Śledczy ustalili, że nagle Paulina K. podeszła do siedzącej w fotelu Małgorzaty C. i przewróciła mebel. Gdy siostra gospodarza leżała na podłodze, 25-latka kopała ją i obrzuciła wyzwiskami. Robert K. odciągnął awanturnicę od siostry, ale nie wzywał pogotowia, gdyż myślał, że siostrze nic groźnego się nie stało.

Po półgodzinie sytuacja się powtórzyła. Oskarżona podeszła do leżącej i zaczęła kopać ją po głowie, a potem uderzyła jej brata butelką w głowę. Małgorzata C. trafiła do szpitala, w którym zmarła po czterech dniach.

Paulina K. wyjaśniła w poniedziałek, że Małgorzatę C. uderzyła tylko dwa razy ręką w twarz po tym, jak siostra gospodarza kazała jej opuścić mieszkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki