Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

29 osób z GKS Bełchatów podejrzanych o ustawianie meczów

Paweł Hochstim
Dziennik Łódzki / archiwum
29 osób związanych w przeszłości lub obecnie z GKS Bełchatów usłyszało zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji w polskiej piłce. Nieoficjalnie wiadomo, że wśród nich są byli trenerzy drużyny, aktualny mistrz Polski i jeden z piłkarzy, który do dzisiaj występuje w bełchatowskiej drużynie.

- Bardzo ubolewamy nad tym faktem. Skierujemy pismo do prokuratury z prośbą o informację na temat udziału w tym procederze obecnych pracowników klubu - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy bełchatowskiego klubu.

Prokuratura zarzuca podejrzanym ustawienie aż 33 meczów ówczesnej II ligi wiosną 2004 roku i w całym sezonie 2004/2005. Ten drugi sezon zakończył się awansem bełchatowian do ekstraklasy. Przecieki ze śledztwa wskazują, że w proceder zamieszana była właściwie cała drużyna, a mecze kupowano ze składek piłkarzy z premii.

Blog Piłkarska Mafia, który od początku afery ujawnia informacje ze śledztwa podaje, że zarzuty postawiono m.in. Łukaszowi S., który do dzisiaj gra w PGE GKS. Na liście są także m.in. Łukasz G., była gwiazda GKS i reprezentant Polski, a dzisiaj zawodnik Wisły Kraków oraz Dariusz P., który tydzień temu w barwach Śląska Wrocław wywalczył mistrzostwo Polski. Zdaniem autora Piłkarskiej Mafii, G. i P. zagrali aż w 30 ustawionych meczach w tym okresie. Zarzuty postawiono także ówczesnym trenerom drużyny - Mariuszowi K. i Markowi P. Obaj trenerzy od dawna nie pracują już w Bełchatowie.

Nieoficjalnie wiadomo, że prokuratura uznała, że podejrzani działali w tzw. czynie ciągłym, który w tym przypadku gwarantował awans zespołu do ekstraklasy. Mecze miały być kupowane za różne kwoty, od 5 tys. do 25 tys. zł.

Postawienie zarzutów aż tylu osobom na pewno pociągnie za sobą konsekwencje dla bełchatowskiego klubu. Jakie mogą one być? Klub raczej nie zostanie zdegradowany, bo PZPN jakiś czas temu uznał, że nie będzie już wyrzucał klubów z ligi, ale z pewnością zostanie ukarany odjęciem punktów. Ponieważ proceder, który - jak twierdzi prokuratura - trwał w Bełchatowie aż półtora roku, klub może spodziewać się bardzo wysokiej kary. A odebranie np. 15 punktów na starcie sezonu oznaczać będzie dla GKS nieuchronną degradację.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki