Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina 500 plus. Łódź ma problemy z wypłacaniem pieniędzy z 500 plus

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Grzegorz Olkowski / Polska Press
Nie zrealizowano jeszcze 42 proc. wniosków, ale udało się nie przekroczyć trzymiesięcznego okresu od zgłoszenia wniosku do wypłaty świadczeń. Łódź jest w ogonie klasyfikacji miast wypłacających pieniądze. Radni są tym zaniepokojeni, tak samo jak ryzykiem, że zabraknie pieniędzy na obsługę administracyjną programu 500 plus.

Okazało się, że do obsługi wyznaczono zbyt mało pracowników, przez co odwołano Grzegorza Pilaszka z funkcji dyrektora Centrum świadczeń Socjalnych. Został głównym specjalistą, a CŚS od 20 4 czerwca kieruje Agnieszka Łukasik.

Realizacja programu 500 plus znalazła się w dzisiejszym porządku obrad Rady Miejskiej w Łodzi. Radni PiS chcieli dowiedzieć się, jak miasto radzi sobie z wypłatą świadczeń.

Do CŚS wpłynęło 37.190 wniosków o wypłatę świadczeń. Do CŚS wpłynęło 15,9 tys. wniosków, elektronicznie wysłano ich 12 tys., z czego połowa była z błędami. W szkołach i przedszkolach przyjęto 5,8 tys. wniosków, z czego błędy były w 30 proc. dokumentach. Do Łódzkiego centrum Kontaktów z Mieszkańcami wpłynęło 2,9 tys. wniosków. Pocztą wysłano ich niespełna 400, zaś do żłobków trafiło prawie 300.

Tylko w kwietniu do tych instytucji wpłynęło 26,7 tys. wniosków, czyli 71 proc. wszystkich zgłoszeń. Do 5 lipca wydano 21,5 tys. decyzji, czyli 58 proc. zgłoszonych wniosków. Wypłacono w tym czasie świadczenia na łączną kwotę 50,2 mln zł, z czego 18,4 tys. decyzji o wartości 43,3 mln zł na rachunki bankowe, 3 tys. wniosków o wartości 7 mln zł na karty i 2 wnioski o wartości 6 tys. zł czekiem. Nie wypłacono żadnych świadczeń rzeczowych, chociaż były trzy zgłoszenia o złym wykorzystywaniu świadczeń. Trwają postępowania wyjaśniające, a dodatkowo zwrócono się do MOPS, aby pracownicy socjalni sprawdzili, czy ktoś marnotrawi świadczenia.

CZYTAJ TEŻ: PROGRAM 500 PLUS. Łódź wypłaciła już pierwsze świadczenia

Radnych niepokoi, że nie rozpatrzono jeszcze 42 proc. wniosków. W Warszawie na dzień 24 czerwca pozostało do rozpatrzenia 37 proc. wniosków, a było ich nominalnie znacznie więcej. Gdańsk jest na poziomie Łodzi - 45,4 proc. Kraków - 47,8 proc. Znacznie lepiej wypada Poznań - 21,7 proc, Białystok - 28,4, zaś Szczecin tylko 9,5 proc.

- Prezydent Hanna Zdanowska i służby jej podległe nieudolnie wprowadzają program 500 plus - twierdzi Sebastian Bulak, przewodniczący klubu radnych PiS. - Świadczą o tym liczby. Aż 42 proc. wniosków jeszcze nie rozpatrzono, a przecież rodzice czekają na te pieniądze zwłaszcza, że rozpoczęły się wakacje.

ZOBACZ: RODZINA 500 PLUS. Wzrośnie liczba osób korzystających z zasiłków rodzinnych

Radny Marcin Zalewski (PiS) uważa, że magistrat popełnił błąd, bo nie zatrudnił wystarczającej liczby urzędników do obsługi programu 500 plus. Zwrócił uwagę, że nie trzeba było wprowadzać umów o pracę. Wystarczyłyby umowy zlecenia. Przypomniał, że prezydent Zdanowska zapowiadała, że magistrat poradzi sobie z wypłatą świadczeń własnymi siłami.
UMŁ po przyjęciu pierwszych wniosków jeszcze w kwietniu zatrudnił 21 pracowników, którzy przeszli z innych wydziałów, którzy zaczęli pracować w systemie 10-godzinnym z sobotami.

Kolejne 10 osób zatrudniono w maju, w czerwcu dołączyło 11 osób i dodatkowych osiem za pośrednictwem PUP. Od 1 lipca dołączyło 27 osób zatrudnionych na umowy zlecanie. To głównie pracownicy MOPS i UMŁ. Łącznie przy obsłudze programu 500 plus pracują 134 osoby. 107 spośród nich pracuje na umowę o pracę, w tym 20 osób zatrudnionych za pośrednictwem PUP. Pozostałe 27 osób zatrudniono na umowy zlecenia do 31 sierpnia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Największa wypłata w Łódzkiem to 4,5 tys. zł

- Tylko kilkanaście osób przyjęliśmy z konkursu, bo nabory były nieskuteczne z powodu mało atrakcyjnych warunków finansowych. Jest rezerwa zatrudnienia, ale nie ma chętnych - powiedziała Barbara Mrozowska-Nieradko, sekretarz miasta. - Pojawiło się zagrożenie w realizacji terminów wypłaty świadczeń. Chciałam mieć organizacyjną pewność, że decyzje będą wydane w terminie, dlatego odwołany został dyrektor Grzegorz Pilaszek. Mógł on zatrudniać dodatkowych pracowników na umowę zlecenie, a chciał tylko na umowę o pracę.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...

Radni PiS chcieli dowiedzieć się również, jak wygląda obieg pieniędzy między Łódzkim Urzędem Wojewódzki, UMŁ i świadczeniobiorcami. Do 5 lipca wypłacono 50,2 mln zł świadczeń, a z ŁUW wpłynęło do CŚS 64,4 mln zł. Łącznie z pieniędzmi na obsługę programu do końca czerwca wydano 41,5 mln zł, a wpłynęło 65,8 mln zł. Pieniądze są na koncie CŚS, na procencie 0,69 proc. Zysk z oprocentowania jest przekazywany na rachunek miasta. Nie konsumuje ich CŚS.

CZYTAJ WIĘCEJ: Za pieniądze z programu na wakacje do Chorwacji

- Z tego wynika, że pieniądze leżą na koncie i procentują. Z moich wyliczeń wynika, że miasto zarobiło na oprocentowaniu 1,5 mln zł - powiedział radny Marcin Chruścik (PiS).

Radni chcieli dowiedzieć się ile dokładanie udało się zaoszczędzić na koncie i na co te pieniądze zostały przeznaczone. Nie dowiedzieli się. - Nie mogę podać konkretnej kwoty. Będzie ona znana dopiero po zamknięciu bilansu pierwszego półrocza - wyjaśnił skarbnik Krzysztof Mączkowski.

Dyrekcja CŚS przedstawiła, jakie kwoty pojawiły się z tytułu odsetek na koncie tej jednostki. Trzeba podkreślić, że są to odsetki od wszystkich świadczeń, a nie tylko programu 500 plus. na koniec kwietnia była to kwota 9,5 tys. zł, na koniec maja 17,8 tys. zł, zaś na koniec kwietnia 10,5 tys. zł.

ZOBACZ TAKŻE: Rodzina 500 Plus nie uratuje wakacji

Radni sprawdzali również, czy kwota 2 proc. z całej puli przyznanej na program 500 plus wystarcza na obsługę administracyjną. Do tej pory wydano na cały system 1,84 mln zł. Czy 2 proc. wystarczy? - To kwota na granicy - stwierdziła Barbara Mrozowska-Nieradko. - Być może nie wystarczy. W przyszłym roku będzie tylko 1,5 proc. i to może nie wystarczyć.

Przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak zaproponował, aby skierować pismo do wojewody i ministerstwa, że kwota na obsługę programu może być zbyt mała. - Mam nadzieję, że w przyszłym roku wiceprezydent Tomasz Trela nie zrezygnuje z remontów szkół, bo zabraknie pieniędzy na obsługę programu 500 plus - powiedział Tomasz Kacprzak.

- Zamiast dyskutować o kozłach ofiarnych i działaniu na szkodę miasta warto zwrócić uwagę, że program był wdrażany najlepiej, jak można było - mówi Tomasz Trela. - Za mało urzędników, to źle. Gdyby było ich więcej, to PiS mówiłby, że za dużo. Wszyscy dostaną świadczenia w terminie - zapewnił.

Radni PO i SLD uznali, że PiS chciał wywołać awanturę. - Program jest realizowany oszczędnie, bez przyrostu administracji. To dobra droga - zapewnił Mateusz Walasek, przewodniczący klubu radnych PO.

- PiS szuka dziury w całym, a przecież mieszkańcy i wojewoda nie składali żadnych zastrzeżeń do realizacji programu 500 plus - dodał sylwester Pawłowski, szef klubu radnych SLD.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki