Świadkowie twierdzili, że Mirosław M. przyjechał po południu do Ozorkowa z Łodzi tramwajem linii 46. Wraz z trzema kolegami siedział pod wiatą na przystanku końcowym w Ozorkowie. W pewnym momencie dwóch mężczyzn wsiadło w tramwaj odjeżdżający do Łodzi, trzeci poszedł do domu, a Mirosław M. postanowił zostać jeszcze na przystanku.
Z relacji motorniczego wynika, że gdy wjeżdżał na pętlę tramwajową w Ozorkowie, spostrzegł mężczyznę który siedział pomiędzy torami tramwajowymi. Motorniczy wysiadł, pomógł wstać mężczyźnie i odprowadził go do wiaty przystankowej. Potem czekał na pętli około 15 minut, by ruszyć w drogę powrotną do Łodzi.
Gdy tramwaj 46 wjeżdżał na przystanek, potrącił leżącego w wysokiej trawie mężczyznę. Motorniczy natychmiast zahamował, Jednak mężczyzna został zahaczony przez wózek jezdny wagonu i przewracając się uderzył głową o metalowy stopień tramwaju. Zginął na miejscu. Najprawdopodobniej mężczyzna skręcił kark. Ofiarą wypadku okazał się ten sam mężczyzna, któremu wczęśniej motorniczy pomagał dojść do przystanku.
Motorniczy był trzeźwy. Okoliczności wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Zgierzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?