Informację o masowych zwolnieniach podaje radny i wiceprzewodniczący pabianickiej Solidarności Krzysztof Górny.
- Z moich informacji wynika, że w pabianickim Pamso w ostatnich dniach zwolniono kilkanaście osób. Niestety, z tego co wiem, zwolnienia mają sięgnąć nawet 70 osób. Nie są to informacje pewne, jednak jako wiceprezes Solidarności otrzymuję takie sygnały i jest to wysoce prawdopodobne - twierdzi Górny.
W tym momencie Solidarność nie podejmuje żadnych działań, jednak jeżeli zwolnienia sięgną 70 osób, nie wyklucza takich działań.
Doniesienia Górnego potwierdzają pracownicy zakładu, którzy otrzymali wypowiedzenia.
- Wszyscy boją się o pracę. Sam nie spodziewałem się zwolnienia. Pracuję w firmie od kilkunastu lat, więc miałem nadzieję, że zostanę. Niestety, stało się inaczej - mówi jeden z pracowników, proszący o niepodawanie nazwiska. - Najgorsze jest to, że pracować będziemy jeszcze kilka tygodni, a już jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Musimy teraz wykonywać najgorsze prace.
Informacji o nagłym zwolnieniu dużej liczby osób nie potwierdza Tomasz Dominiak, wiceprezes zarządu.
- W Zakładach Mięsnych Pamso wielkość zatrudnienia na poszczególnych wydziałach dostosowywana jest do aktualnych potrzeb i zadań realizowanych przez zakłady, by działalność spółki spełniała oczekiwania naszych odbiorców w zakresie jakości i jak najkorzystniejszej dla obu stron ceny naszych wyrobów - mówi wiceprezes.
Działań w sprawie redukcji zatrudnienia w Pamso nie planują władze Pabianic
- Rozmawiałem z prezesem firmy i nic mi nie wiadomo o dużych zwolnieniach - komentuje prezydent Pabianic Zbigniew Dychto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?