Prokuratorzy ustalili, że w latach 2008 - 2012 przywłaszczyła sobie ok. 309 tys. zł. Pieniądze przelewała z kont schroniska na rachunki prywatne.
- O wszystkim dowiedziałam się po dyscyplinarnym zwolnieniu Grażyny. Powodem zwolnienia było zaciągnięcie pożyczek, której żyrantami byli pracownicy schroniska, którzy kłamstwami zostali namówieni do podpisania dokumentów - zeznała Bogumiła S. - Sprzątając biurko Grażyny po jej zwolnieniu, natknęłam się na dziwną fakturę. Poprosiłam pracowników, by to sprawdzili. Wtedy odkryli konta Grażyny, na które przelewała pieniądze - mówiła była dyrektor.
Bogumiła S. też jest oskarżona w związku z tą sprawą. Śledczy zarzucają jej niedopełnienie obowiązku nadzoru nad księgową i dopuszczenie do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych schroniska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
