Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w łódzkim NFZ. Centrala twierdzi, że konkurs na dyrektora przeprowadzono zgodnie z procedurami

Redakcja
Archiwum Dziennik Łódzki
Centrala Nardowego Funduszu Zdrowia wyklucza, by podczas konkursu na dyrektora łódzkiego oddziału zaszły nieprawidłowości, a samo postępowanie było „ustawione”.

– Rekrutacja na stanowisko dyrektora łódzkiego oddziału NFZ odbyła się zgodnie z zapisami ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Wobec wszystkich zastosowano takie same zasady, procedury i techniki rekrutacji – zapewnia Sylwia Wądrzyk, główny specjalista biura komunikacji społecznej w Centrali NFZ.

Sprawa dotyczy konkursu sprzed trzech lat, który wygrała Jolanta Kręcka, obecna dyrektor łódzkiego funduszu. W doniesieniu, które trafiło na biurko ministra zdrowia oraz prezesa NFZ, zarzucono ówczesnej prezes, Agnieszce Pachciarz, że ustaliła wcześniej z Kręcką jedno z pytań zadawanych podczas rekrutacji. Miało być o tym uprzedzonych także dwóch innych członków komisji rekrutacyjnej, a samo pytanie miało dotyczyć ustawy zdrowotnej.

Czytaj więcej: NFZ w Łodzi. Minister Zdrowia dostał donos, że konkurs na dyrektora funduszu był ustawiony

Resort zdrowia nie będzie sprawdzał doniesienia, sprawę przekazał do centrali NFZ. Ta ma ją rozpatrzyć i wyciągnąć ewentualne konsekwencje.

Czytaj też: Prezes NFZ ma sprawdzić, czy Jolanta Kręcka została dyrektorem po znajomości

Centrala tymczasem wyklucza, by zaszły jakiekolwiek nieprawidłowości podczas konkursu. – Wszyscy kandydaci, zgodnie z procedurą, odpowiadali na takie same pytania – dodaje Sylwia Wądrzyk.

O posadę dyrektora łódzkiego oddziału NFZ starało się w sumie piętnastu kandydatów, z czego tylko dziewięciu spełniło wymagania formalne i przeszło do następnego etapu konkursu. Wśród nich byał Kręcka. Kandydaci byli później przepytywani przez członków komisji rekrutacyjnej, w której skład weszli: zastępca prezesa funduszu, przedstawiciele gabinetu prezesa, biura prawnego, departamentu ekonomiczno-finansowego oraz biura kadr i szkoleń.

NFZ dodaje jednocześnie, że na początku tego roku prezes funduszu doprecyzował kwestię powoływania członków komisji rekrutacyjnej, by nie zarzucono im braku bezstronności. Teraz każdy z członków komisji musi złożyć pisemne oświadczenie, że „nie pozostaje z żadnym z kandydatów w stosunku prawnym, ani faktycznym, który mógłby wpływać na bezstronność, albo też budzić uzasadnione wątpliwości, co do bezstronności”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Afera w łódzkim NFZ. Dyrektor oskarżona o mobbing. Będzie kontrola w funduszu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki