Ahmad Zia jest dowódcą policyjnych posterunków w prowincji Ghazni w Afganistanie, gdzie znajduje się główna baza misji polskich żołnierzy. Talibowie za jego głowę wyznaczyli nagrodę w wysokości 50 tys. dolarów. Kapitan się ich jednak nie boi. Po zakończeniu leczenia w Polsce chce wrócić do czynnej służby w Afganistanie.
W czerwcu ubiegłego roku samochód kapitana Zii wjechał na minę-pułapkę. Po serii operacji w szpitalu prowincjonalnym, policjant trafił do polskiego szpitala polowego w Ghazni. Lekarzom udało się uratować jego życie, jednak trzeba było amputować obie nogi. Kapitan starał się wrócić do służby, jednak w rany wdała się infekcja i jego stan się pogorszył. Aby ratować jego życie, zdecydowano, że będzie leczony i rehabilitowany w Polsce.
Kapitan początkowo był leczony w X Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy. Tam przy użyciu komory hiperbarycznej prowadzono leczenie trudno gojących się ran. Na kolejny etap pacjent został przewieziony do Centralnego Szpitala Weteranów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. W Łodzi spędzi kilka tygodni.
W środę Ahmad Zia po raz pierwszy przymierzył nowe protezy. Udało się je dopasować i od czwartku kapitan będzie mógł z nimi rozpocząć rehabilitację.
Protezy mają być dostosowane do warunków panujących w Afganistanie, ponieważ Zia chce wrócić do czynnej służby. Tuż po wypadku przeprowadzał patrole na wózku inwalidzkim. Z jego relacji wynika, że podczas jednej z akcji miał trudności, ponieważ mur był za wysoki, by siedzący na wózku policjant mógł się zza niego wychylić. Protezy mają ułatwić mu pracę. Ich przygotowaniem zajęło się laboratorium ortopedyczne z Łodzi.
- Mamy doświadczenie w wykonywaniu protez, używanych w trudnych warunkach. Między innymi zrobiliśmy protezę dla Jana Meli na jego wyprawę na biegun północny oraz dla Magdy Pierzyny na wyprawę do równikowej Afryki. Obie protezy doskonale spisały się w tak różnych klimatach, więc mamy nadzieję, że warunki afgańskie też nas nie zaskoczą - mówi Wojciech Budacz, dyrektor generalny firmy V!GO.
Po zakończeniu leczenia w Polsce kapitan wróci do Afganistanu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?