Pierwszoklasistka, zdaniem rodziców innych dzieci z tej klasy, groziła kolegom i koleżankom, że ich zabije, szarpała ich i popychała, zabierała różne przedmioty. Dyrektor twierdził, że potrzeba jeszcze trochę czasu, aby 7-latka zaczęła zachowywać się zgodnie z normami, ale zaniepokojone matki nie chciały czekać i domagały się usunięcia dziewczynki z klasy.
Łódzki magistrat próbuje innego rozwiązania: „Od najbliższego tygodnia do Szkoły Podstawowej nr 91 zostanie skierowany nauczyciel wspomagający” - poinformowała wczoraj Jolanta Baranowska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
Jak precyzuje magistrat, nauczyciel ten będzie wspierał na każdych zajęcia wychowawcę klasy, w której uczy się dziewczynka.
- Nowo zatrudniony pracownik ma kwalifikacje do pracy z dzieckiem sprawiającym problemy wychowawcze - zapewnia Jolanta Baranowska.
Urzędnicy są przekonani, że „objęcie indywidualną opieką dziewczynki wpłynie również na zapewnienie bezpieczeństwa pozostałym uczniom tej klasy.”
CZYTAJ WIĘCEJ: Przemoc w łódzkich szkołach. Rodzice pierwszaków domagają się usunięcia z klasy 7-letniej uczennicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?