MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mandatami za jazdę na gapę Łódź załata dziurę w budżecie

Monika Pawlak
Niespełna 28 mln złotych ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej i tylko 240 tys. z mandatów za jazdę bez biletu.

Z podatku PIT wpłynęło do miejskiej kasy aż 15 mln zł mniej niż planowano, sprzedaż miejskich mieszkań, gruntów i lokali użytkowych jest minimalna. Minął dopiero pierwszy kwartał, a radni biją na alarm, że dochody budżetu były przeszacowane.

- Niepokojący jest podatek PIT. Wpływy do budżetu szacowaliśmy na podstawie prognoz Ministerstwa Finansów, które chyba były nieco na wyrost - mówi Władysław Skwarka, radny Lewicy i szef komisji rewizyjnej.

Komisja rewizyjna złożyła wniosek, by uszczelnić kontrolę biletów komunikacji miejskiej, bo właśnie na sprzedaży biletów "ucieka" z miasta nawet 30 mln zł. W 2004 r. wpływy z biletów sięgały 132 mln zł, a rok temu ledwie 117 mln zł.

- Ludzi nie kupują biletów, bo są bezkarni - mówi radny Skwarka. - Uważam, że należy oddać kontrolę MPK, spółka na pewno robiłaby to rzetelnie, zwłaszcza gdyby pieniądze brała dla siebie.

Na sprzedaż mieszkań i gruntów gminnych wpływ ma tylko koniunktura, ale kryzys na rynku nieruchomości mija powoli, zatem trzeba czekać.

- W kontekście inwestycji wieloletnich te informacje muszą niepokoić - mówi Wojciech Janczyk, rzecznik prezydenta Łodzi. - Będziemy analizować wpływy i wydatki, bo trzeba będzie z niektórych zrezygnować. Pytanie tylko, które okażą się najmniej potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki