Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: bronią zwierząt przed dopalaczami

Maciej Kałach
"Dodaj się do naszej grupy, by pokazać jak duży jest sprzeciw wobec torturowania zwierząt w imię ludzkiej próżności i głupoty!" - zachęcają twórcy nowej strony na portalu Facebook. Przez tydzień do grupy "Zabraniam testowania dopalaczy na zwierzętach w Łodzi" zapisało się prawie 200 internautów. Strona na Facebooku powstała po wrześniowym artykule w "Polsce Dzienniku Łódzkim", w którym informowaliśmy, że Uniwersytet Medyczny dostał od Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego 3 mln zł na nowe laboratorium.

- Będziemy badać każdą nową substancję, którą wprowadzą do obrotu dystrybutorzy dopalaczy. To ważne, bo oni często zmieniają skład tych substancji - mówiła o przeznaczeniu laboratorium prof. Elżbieta Mikiciuk-Olasik, dziekan Wydziału Farmaceutycznego UM. W rozmowie z nią nasz reporter ustalił, że wpływ dopalaczy będzie testowany najpierw na pojedynczych komórkach, a potem na zwierzętach. I to właśnie zmobilizowało internautów do stworzenia grupy.

"Grupa planuje dalsze działania w tej sprawie" - napisała tajemniczo Magdalena, jedna z osób, które spotkały się w niedzielę w Łódzkim Centrum Społecznym przy ul. Rewolucji 1905 r., aby uzgodnić protesty poza internetem.

Prof. Elżbieta Mikiciuk-Olasik jest na urlopie. Za to Przemysław Andrzejak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego, uznaje całą sprawę za nieporozumienie. - Proszę uspokoić internautów. Nie ma żadnych planów podawania zwierzętom dopalaczy, a także badania tych substancji - mówił wczoraj. Rzecznik twierdzi, że to media przedstawiły nowe laboratorium jako miejsce, gdzie będzie się badać dopalacze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki