- Będziemy badać każdą nową substancję, którą wprowadzą do obrotu dystrybutorzy dopalaczy. To ważne, bo oni często zmieniają skład tych substancji - mówiła o przeznaczeniu laboratorium prof. Elżbieta Mikiciuk-Olasik, dziekan Wydziału Farmaceutycznego UM. W rozmowie z nią nasz reporter ustalił, że wpływ dopalaczy będzie testowany najpierw na pojedynczych komórkach, a potem na zwierzętach. I to właśnie zmobilizowało internautów do stworzenia grupy.
"Grupa planuje dalsze działania w tej sprawie" - napisała tajemniczo Magdalena, jedna z osób, które spotkały się w niedzielę w Łódzkim Centrum Społecznym przy ul. Rewolucji 1905 r., aby uzgodnić protesty poza internetem.
Prof. Elżbieta Mikiciuk-Olasik jest na urlopie. Za to Przemysław Andrzejak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego, uznaje całą sprawę za nieporozumienie. - Proszę uspokoić internautów. Nie ma żadnych planów podawania zwierzętom dopalaczy, a także badania tych substancji - mówił wczoraj. Rzecznik twierdzi, że to media przedstawiły nowe laboratorium jako miejsce, gdzie będzie się badać dopalacze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?