Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy dzień nowych praw kontrolerów

Agnieszka Jasińska
Jakub Pokora
Mogą użyć siły, gdy gapowicz nie chce pokazać dokumentów. Mogą uniemożliwić mu opuszczenie tramwaju czy autobusu i zaczekać na przyjazd policji albo straży miejskiej. Od wtorku kontrolerzy biletów MPK mają nowe uprawnienia. I już z nich zaczynają korzystać.

- Już pierwszego dnia mieliśmy problem z pasażerką. Nie miała biletu i nie chciała pokazać dokumentu tożsamości. Doszło do kłótni. Kontrolerzy byli nieustępliwi. Pasażerka zadzwoniła w końcu do kierownictwa MPK. Wytłumaczyłem jej, że musi okazać dokument, w przeciwnym razie zostanie ukarana grzywną - mówi mówi Grzegorz Jacoń, kierownik sekcji kontroli biletów w łódzkim MPK.

Do najbliższego piątku firmy kontrolujące bilety w autobusach i tramwajach będą uważnie przyglądać się swoim pracownikom. Na tej podstawie powstanie wstępna analiza tego, jak kontrolerzy wywiązują się z nowych obowiązków.

Rozszerzone uprawnienia to niejedyna broń, w jaką zostali wyposażeni kontrolerzy. Część z nich - ci, którzy pracują nocą - została przeszkolona z technik samoobrony. Kurs trwał cztery dni, poprowadzili go strażnicy miejscy. Kontrolerzy dowiedzieli się jak radzić sobie w niebezpiecznych sytuacjach i jak ich unikać.

System kontroli biletów w pojazdach MPK jest właśnie reformowany. Kontrolerzy mają być bardziej widoczni, w nocnych autobusach będą umundurowani, a towarzyszyć im mają strażnicy miejscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki