Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. Kim jest nowa prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej? [SYLWETKA]

Redakcja
Elżbieta Piotrowska-Rutkowska z Łodzi została prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej w Warszawie.

- Bez względu na to, gdzie wykonujemy swój zawód: w aptece otwartej, szpitalnej, hurtowni czy na uczelni, jesteśmy powołani do niesienia pomocy pacjentom - zapowiadała w swoim liście wyborczym Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, która w weekend została wybrana na prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej. Dostała 202 głosy, a jej konkurent, Marek Jędrzejczak - 115. To ogromne wyróżnienie nie tylko dla niej, ale i dla Łodzi, bo stąd pochodzi nowa prezes. To tutaj walczyła z naruszaniem zakazu reklamy aptek czy ograniczoną dostępnością do leków.

CZYTAJ TEŻ: Elżbieta Piotrowska-Rutkowska z Łodzi prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej

Wiedza i zaangażowanie

Pewna siebie, zdecydowana w działaniach, dążąca do celu, a przy tym otwarta i ciepła osoba, na której można polegać - tak Elżbietę Piotrowską-Rutkowską opisują jej współpracownicy. Jest magistrem farmacji, członkiem Okręgowej Izby Aptekarskiej w Łodzi. Ukończyła farmację na Akademii Medycznej w Łodzi, od 1990 r. prowadzi własną aptekę. W 2008 r. została wybrana na szefową Okręgowej Rady Aptekarskiej w Łodzi. Jej praca i zaangażowanie w obronę dobrego imienia zawodu aptekarza i przepisów, którym podlegają farmaceuci, zaowocowało wyborem na kolejną czteroletnią kadencję. Przez dwie kadencje była też członkiem Naczelnej Rady Aptekarskiej.

W ostatniej rozmowie z Rynkiem Aptek wspominała, że jako prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Łodzi złożyła prawdopodobnie najwięcej w kraju wniosków o wszczęcie postępowań, mających na celu cofanie zezwoleń przedsiębiorcom posiadającym „nadliczbowe” apteki. To problem krajowy, ale w województwie łódzkim był wyjątkowo duży. Prezes Piotrowska-Rutkowska doskonale wiedziała, z czym walczy. Jak wielu indywidualnych aptekarzy tak i ona prowadziła swoją aptekę. Rynkowi Aptek przyznała, że po latach walki z konkurencją, była zmuszona ją sprzedać. Dzięki centralnemu rejestrowi sprawdziła, że do jednego przedsiębiorcy należy aż 90 aptek w województwie łódzkim. Jest to niezgodne z przepisami antykoncentracyjnymi, które mówią, że jeden przedsiębiorca może mieć góra jeden procent wszystkich aptek w danym województwie. W przypadku regionu łódzkiego na jeden podmiot przypada maksymalnie 10 aptek.

Piotrowska-Rutkowska proponowała sprzedaż nadliczbowych aptek pracującym w nich farmaceutom. Jej zdaniem bez problemu poradziliby sobie z ich prowadzeniem. Rozpoczęła batalię, ale odchodząc do Warszawy, nie zamierza jej zaprzestać. Wręcz przeciwnie - kontrole inspekcji farmaceutycznych w tym zakresie chce rozszerzyć na cały kraj. Zamierza wspierać prace inspektorów w eliminowaniu wszelkich patologii w środowisku aptekarskim.

Czarne strony gry

Wybory prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej odbyły się w cieniu licznych oskarżeń pod adresem Piotrowskiej--Rutkowskiej. Zarzucano jej bliskie relacje ze spółką farmaceutyczną mającą dużą sieć aptek. Nowa prezes miała pełnić w niej funkcję m.in. członka zarządu. Oskarżono ją również o uczestnictwo w „odwróconym łańcuchu dostaw”, w czym miała brać udział prowadzona przez nią apteka. Łodzianka podeszła do oskarżeń z dużym dystansem, przyznając, że „rozumie, iż gra wyborcza ma swoje czarne strony i że trudno walczy się z plotkami, zwłaszcza takimi, które podlewane są oliwą głupoty”. W minioną środę wystosowała oświadczenie, w którym stanowczo odrzuciła wszelkie zarzuty wysuwane pod jej adresem.

Apteka dla aptekarza

Szczególnie ważnym celem działalności nowej prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej jest stawianie i promowanie aptek prowadzonych przez wykwalifikowanych farmaceutów. Elżbieta Piotrowska-Rutkowska w swoim liście wyborczym powoływała się na słowa Hipokratesa: „Salus aegroti suprema lex esto”, czyli „Dobro chorego najwyższym prawem”. Apteka to nie sklep, a pacjent nie jest klientem. Dlatego - zdaniem nowej prezes NRA - apteki powinny być prowadzone przez osoby funkcjonujące w tym środowisku, mające doświadczenie i znające prawo farmaceutyczne. Niefarmaceuci - uważa - skupiają się głównie na zysku, jaki przynosi handel lekami, a zaufanie, którym chory obdarza osobę wydającą mu przepisany przez specjalistę lek schodzi na plan dalszy.

Łodzianka staje po stronie farmaceutów pracujących w szpitalach. Na nich skupiła swój program wyborczy, kontynuując jednocześnie działania swojego poprzednika. Zapowiada podjęcie się wykonania analiz wykazujących konieczność zwiększenia zatrudnienia farmaceutów w szpitalach, bo w obecnej sytuacji nie mogą realizować ustawowych czynności w aptekach szpitalnych.

Potrzebne są zmiany

- Samorząd aptekarski na tym najwyższym szczeblu wymaga głębokich zmian. Nie tyle samych celów, bo te od lat pozostają niezmienne, ale sposobu działania i innej, efektywniejszej retoryki w dyskusji z władzami - zapowiadała Rynkowi Aptek, ubiegając się o fotel prezesa NRA, przyznając jednocześnie, że to było głównym powodem, dla którego zdecydowała się kandydować.

- Po 25 latach istnienia nadszedł czas, żeby samorząd aptekarski stał się organizacją zdolną do podejmowania działań na wszystkich płaszczyznach, które dotyczą zawodowej i społecznej odpowiedzialności farmaceutów. Przyszłość samorządu zależy w równej mierze od programu działania oraz od przywództwa zdolnego do jego realizacji. Zapewniam, że jestem przygotowana i zdolna do wypełnienia tej roli - deklaruje Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

CZYTAJ TEŻ: Okręgowa Rada Aptekarska w Łodzi ma nowego prezesa. Został nim mgr farmacji Paweł Stelmach
Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w skrócie
25 - 31 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki