Jeszcze pod koniec 2015 r. w finansowych tarapatach było 141 tys. osób, które mieszkają w naszym regionie. Miały wówczas do oddania 2,75 mld zł. W ciągu 12 miesięcy liczba niesolidnych dłużników wzrosła o 17 tys., a ich zadłużenie aż o 830 mln zł, czyli o 30 proc. Podobnie jest w całym kraju.
- Z naszych danych wynika, ze pod koniec 2016 r. 2 mln 322 tys. Polek i Polaków nie radziło sobie z terminowym zwrotem zobowiązań, zarówno kredytowych, jak i pozostałych - mówi Sławomir Grzelczak, prezes zarządu BIG InfoMonitora. - Łączna kwota ich zaległych długów wyniosła 53,69 mld zł. Na tę sumę składają się zobowiązania osób prywatnych z co najmniej 60 dniami opóźnienia w płatnościach na minimum 200 zł. Są to niespłacone raty kredytów mieszkaniowych i konsumpcyjnych, pożyczki, rachunki za usługi telekomunikacyjne, telewizję kablową, prąd, gaz, czynsz, alimenty, grzywny i kary.
Okazuje się, że w ciągu roku grono takich dłużników w kraju powiększyło się o blisko 266 tys. osób, a ich łączny dług zwiększył się aż o blisko 11 mld zł. Średni zaległy dług na osobę wzrósł z 20 793 zł do 23 119 zł.
Długi młodych mieszkańców Łódzkiego
Niemal połowę wszystkich zaległych długów stanowią niepłacone kredyty. W finansowych tarapatach częściej są mężczyźni, stanowią niemal 62 proc. wszystkich niesolidnych dłużników.
- Statystyczny niesolidny dłużnik to mężczyzna w wieku od 35 do 44 lat, mieszkaniec Śląska i Mazowsza - mówi Sławomir Grzelczyk. - Ze Śląska pochodzi ponad 14 proc. osób nieterminowo regulujących zobowiązania. Średnie zaległe zobowiązania statystycznego mieszkańca woj. śląskiego wynosi 25 352 zł. Osoba ta częściej ma problem ze spłatą rachunków i alimentów niż rat kredytów, ale to zaległości kredytowe przede wszystkim mają wpływ na wysokość zadłużenia. Znacznie wyższą przeciętną zaległość ma mężczyzna z Mazowsza w wieku od 35 do 44 lat. Jego średni dług to 37 868 zł.
W sumie dziesięć najbardziej zadłużonych osób w naszym kraju ma do oddania 427,4 mln zł. Oznacza to, że ich długi stanowią 0,8 proc. zaległych zobowiązań w całym kraju. W tym gronie jest tylko jedna kobieta. To 57-letnia mieszkanka woj. małopolskiego z długiem przekraczającym 19,5 mln zł
Z zaległymi płatnościami najczęściej muszą się mierzyć osoby w wieku od 35 do 44 lat. Do nich należy ponad 30 proc. ogólnego długu. Już co czwarty nierzetelny dłużnik ma od 35 do 44 lat. Przybywa także dłużników w wieku od 45 do 54 lat, natomiast zmniejszyło się grono niesolidnych Polaków w przedziałach wiekowych od 25 do 34 lat oraz powyżej 64 lat.
A w woj. łódzkim? 75 mieszkańców naszego regionu w przeliczeniu na tysiąc dorosłych trafiło do rejestru dłużników. Rok wcześniej było ich 67. Znacząco wzrósł też średni zaległy dług w naszym regionie. W 2015 r. średnia zaległość finansowa w woj. łódzkim wynosiła 19,5 tys. zł, w ubiegłym wzrosła do 22,7 tys. zł.
To długi średnie, natomiast w każdym z województw nie brakuje osób, których zaległości są liczone w milionach złotych, a nawet w dziesiątkach milionów złotych.
Odziedziczyła po ojcu prawie 200 tys. zł własnych alimentów
Najbardziej zadłużona osoba pochodzi z Mazowsza. To 66-letni mężczyzna, który ma do oddania już ponad 102 mln zł zaległego długu (z odsetkami). Drugie miejsce zajął 60-latek z Lubelszczyzny, którego dług przekroczył 62,6 mln zł. Trzecie miejsce w tym zestawieniu należy do 56-letniego mężczyzny z Dolnego Śląska, który zniknie z listy dłużników, jeśli odda blisko 49 mln zł. Ósme miejsce w tym zestawieniu należy do 61-latka z Łódzkiego. Mężczyzna ma do oddania już ponad 27 mln zł. Najmniej do oddania ma rekordzista z Warmii i Mazur. Jego zaległy dług to niespełna 3,9 mln zł.
Na liście największych dłużników w województwach jest tylko jedna kobieta - 57-latka z Małopolski. Jej zobowiązanie przekroczyło już 19,5 mln zł.
500+ na małe długi |
Chociaż zadłużenie ogólnie rośnie, to z rejestru dłużników wypadają osoby z niewielkim zadłużeniem. Najczęściej dotyczy to tych dłużników, którzy mają do spłaty mniej niż 2 tys. zł, ale nie tylko. W ciągu ostatniego roku zmniejszyła się także liczba tych osób, których zaległy dług nie przekraczał 5 tys. zł. Osoby, które miały do spłaty nie więcej niż 2 tys. zł, przed rokiem stanowiły 31 proc. wszystkich niesolidnych dłużników. Obecnie jest ich 28 proc. Większy spadek (procentowy) odnotowano w kategorii dłużników do 5 tys. zł. Przed rokiem stanowili 52 proc. niesolidnych dłużników, obecnie to niespełna 48 proc. z nich. Ekonomiści wiążą to z rządowym programem „Rodzina 500 plus”, który został wprowadzony w kwietniu ubiegłego roku. Zdaniem specjalistów od finansów, sytuacja finansowa najuboższych rodzin z kilkorgiem dzieci polepszyła się na tyle, że zaczęli spłacać zaległe długi. Świadczy o tym też fakt, że szybciej od liczby dłużników rosną zaległości finansowe Polaków. Część osób, która już wcześniej miała długi, popada w większe tarapaty (od długów rosną odsetki), a niektórzy przestają sobie radzić z wysokimi zobowiązaniami. |
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?