Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnice w Łódzkiem. Sadownicy liczą straty

Jacek Losik
Jacek Losik
W sadach w powiatach skierniewickim i rawskim  straty dochodzą do 90 procent, ale w innych powiatach nie jest już tak źle
W sadach w powiatach skierniewickim i rawskim straty dochodzą do 90 procent, ale w innych powiatach nie jest już tak źle Fot. DARIUSZ BLOCH/POLSKA PRESS
Ostatnie nawałnice zniszczyły wiele sadów, głównie w gminach Biała Rawska i Sadkowice. Komisje gminne szacują zniszczenia w plonach. W niektórych gospodarstwach to nawet 90 proc.

Rolnicy i sadownicy z województwa łódzkiego załamują ręce. Zeszłego lata walczyli ze skutkami ogromnej suszy, w tym roku, uprawy zniszczyły im gwałtowne nawałnice, które przeszły m.in. przez centralną Polskę w czerwcu i lipcu.

Gradobicia dotknęły przede wszystkim sadowników z gmin Biała Rawska i Sadkowice w powiecie rawskim. Pierwsza nawałnica z gradem miała miejsce 17 czerwca, druga mniej więcej tym samym pasem przeszła 12 lipca i dobiła owoce, które ocalały z poprzedniej.

- Miejscami, np. w Chodnowie, owoce uległy zniszczeniu w 90 proc. - mówi Jacek Otulak, prezes oddziału Związku Sadowników RP w Białej Rawskiej. - W innych 60 - 50 proc. plonów jest poobijanych. Nie wiadomo, czy dotrwają do czasu, gdy rozpocznie się skup owoców produkcyjnych.

Czytaj:Burza w Łódzkiem. Podsumowanie strat po nawałnicy [ZDJĘCIA]

Daniel Maciak z Chodnowa ocenia, że najbardziej ucierpiały jabłka z młodych drzewek. Jak twierdzi sadownik, prawie 100 proc. owoców jest poobijanych (te ze starszych drzew są lepiej osłonięte, dzięki czemu nie ma w nich tak dużych strat).

- Co gorsza, z dnia na dzień przybywa zbitych jabłek, które spadają na ziemię. Nie wiadomo, co z nimi zrobić - wzdycha Daniel Maciak. - Jeśli nawet wybiorę najładniejsze i zawiozę do skupu, jako jabłko przemysłowe, to i tak na sortowni dwie trzecie odrzucą. Czy w takiej sytuacji opłaca się w ogóle cokolwiek robić? - pyta retorycznie.

Specjalne komisje szacują skalę zniszczeń

Rozpoczęło się określanie strat po nawałnicach przez specjalnie powołane komisje. Zbierane dane trafiają do Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego (ŁUW) w Łodzi. Jak jednak informuje Danuta Moreń z wydziału infrastruktury i rolnictwa ŁUW, na konkretną ocenę szkód i poniesionych strat trzeba jeszcze poczekać.

- Obecnie komisje gminne prowadzą terenowe lustracje szkód. Wyliczenie wartości szkód, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nastąpi w terminie trzech miesięcy od zgłoszenia szkód przez rolników, tj. pod koniec września. Z tego względu, nie jest nam znana szacunkowa wartość szkód - informuje Danuta Moreń. - Łącznie komisje mają w województwie łódzkim odwiedzić 674 gospodarstwa.

W Opoczyńskiem uszkodzonych zostało blisko 150 dachów domów, budynków użytkowych i gospodarczych

Burza w Łódzkiem. Podsumowanie strat po nawałnicy [ZDJĘCIA]

Czytaj:Burza w Łódzkiem. Uszkodzone domy i auta, połamane drzewa, pozrywane linie energetyczne [ZDJĘCIA]

W gminie Biała Rawska komisje oszacują straty w 150 gospodarstwach, gdzie zniszczone są owoce, głównie jabłka i wiśnie. Dwa razy więcej sadów wysłannicy ŁUW odwiedzą w gminie Sadkowice. Tam, oprócz połamanych drzew i poobijanych owoców nawałnice w czerwcu zerwały również kilka dachów.

Straty liczą jednak nie tylko sadownicy. Lipcowe gradobicia zniszczyły również zboża, w tym kukurydzę. Ucierpieli rolnicy m.in. w gminach Kowiesy (powiat skierniewicki), Skierniewice oraz Nieborów (powiat łowicki). Największe zniszczenia pojawiły się w okolicach Godzianowa (powiat skierniewicki). Gwałtowne burze zrujnowały uprawy w 43 gospodarstwach.

Nadal nie wiadomo, czy i ewentualnie na jaką pomoc mogą liczyć pokrzywdzeni rolnicy. W ubiegłym roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeznaczyło ok. 500 mln zł na rekompensatę strat, spowodowanych przez suszę. Przypomnijmy jednak, że skala problemu była wówczas nieporównywalnie większa. W samym województwie łódzkim susza dotknęła ponad 9 tysięcy gospodarstw.

- Według obecnie posiadanych informacji, w Polsce straty wskutek gradu, huraganów i deszczy wystąpiły w ponad 11.900 gospodarstwach położonych w 973 gminach. W blisko 3 tys. z tych gospodarstw straty powstały co najmniej na 70 proc. powierzchni upraw rolnych lub 70 proc. powierzchni upraw w szklarniach i tunelach foliowych - mówi Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego resortu rolnictwa.

Możliwe niewielkie podwyżki cen żywności

Czerwcowymi i lipcowymi burzami nie powinni martwić się natomiast konsumenci. Jak przewidują specjaliści, tragedia wielu rolników niekoniecznie musi odbić się na detalicznych cenach owoców.

- Należy mieć świadomość, że rynek lokalny tylko w przypadku niektórych produktów rolnych ma decydujący wpływ na ich ceny - mówi Mariusz Dziwulski, ekspert od analiz ekonomicznych, sektorowych i rynków rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas.

Według Mariusza Dziwulskiego, ceny żywności i napojów bezalkoholowych utrzymają się na poziomie sprzed roku. A ceny warzyw i owoców w grudniu 2016 r. będą nawet niższe niż w grudniu 2015 r. Specjalista opiera się m.in. na szacunkach Głównego Urzędu Statystycznego.

- GUS ocenia, że ich zbiory mogą być o 16 proc. wyższe niż przed rokiem - mówi Mariusz Dziwulski.

Współpraca: Roman Bednarek

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 1-7 sierpnia 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki