Nowa fabryka Scanfil w Sieradzu na terenie ŁSSE

Scanfil już jest największym pracodawcą w Sieradzu. Zatrudnia ponad 600 osób na etatach i blisko 250 pracowników agencji pracy tymczasowej. Teraz ta fińska firma jeszcze umocnić swoją pozycję na lokalnym rynku pracy.

Kolejny zakład firma zbudować ma w sieradzkiej podstrefie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a nowi pracownicy - co jest wymogiem ŁSSE - muszą być zatrudnieni na etatach.

Fabryka stanie na ponad 4-hektarowej działce włączonej właśnie do ŁSSE.

- Sieradz to dla nas doskonałe miejsce do rozwoju. Mamy dobre zaplecze, doświadczenie, zespół i klientów - podkreśla Markku Kosunen, dyrektor techniczny grupy Scanfil, która działa w siedmiu europejskich krajach oraz USA i Chinach.

W ciągu roku bezrobocie w pow. sieradzkim zmalało z 10,6 do 7,7 proc.

Gość z Finlandii precyzuje, że inwestycja w Sieradzu będzie przeprowadzona do końca tego roku, a firma zamierza na budowę nowego zakładu przeznaczyć 8 - 9 mln euro.

- To będzie duży krok dla naszej firmy. Planujemy zmienić zupełnie metody produkcji. Będzie to ta sama elektroniczna branża, ale zrobimy postęp o kilka lat do przodu - dopowiada Piotr Owczarek, dyrektor zarządzający Scanfilu Sieradz.

Nowy zakład ma mieć 8,5 tys. mkw. powierzchni i będzie połączony z dotychczasowymi trzema obiektami firmy (8 tys. mkw. powierzchni łącznie).

Firma działa w Sieradzu od 1999 r. (wcześniej m.in. jako PartnerTech) i produkuje m.in. systemy dla branży elektronicznej, urządzenia mobilne i do obsługi sieci komunikacyjnych, moduły systemów automatyzacji, systemy sterowania dźwigami oraz urządzenia stosowane w medycynie i meteorologii. Z usług Scanfilu korzystają m.in. firmy energetyczne, IT i ochrony zdrowia.

- Mamy jeszcze miejsce i nowe możliwości. Planów rozwoju tą inwestycją więc nie zamykamy - mówi Piotr Owczarek.

Wręczenie zezwolenia na działalność Scanfilu w ŁSSE nastąpiło w sieradzkim magistracie - po raz pierwszy poza siedzibą Strefy.

- Sieradzki samorząd stanowi dobry przykład działalności gospodarczej - podkreśla Marek Michalik, prezes ŁSSE. - Strefa przyniosła miastu wiele korzyści. Zachęty ze strony Strefy spowodowały, że to już piąty inwestor w Sieradzu, a może przyjdą kolejni - ma nadzieję prezes Michalik.

Prezydent Sieradza Paweł Osiewała nie kryje satysfakcji z finalizowania kolejnej inwestycji w mieście. - W ostatnim roku w Sieradzu przybyło prawie tysiąc nowych miejsc pracy. Nastąpił dynamiczny rozwój i pojawiły się nowe inwestycje. To wszystko także dzięki współpracującej z nami Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, która w infrastrukturę w ostatnich latach zainwestowała u nas 1,5 mln zł. 12 ha gruntów, które miasto posiadało w ramach podstrefy, jest zapełnione prawie w stu procentach. Mam nadzieję, że ostatnie 2 ha zostaną zagospodarowane najpóźniej w przyszłym miesiącu.

Sieradzki magistrat postanowił wystąpić do ŁSSE z wnioskiem o włącznie do niej kolejnego gruntu, którym dysponuje miasto. Chodzi o 5,4 ha w okolicy tzw. górki kłockiej.

- W styczniu zarząd ŁSSE skieruje ten wniosek do rządu i w tym roku nastąpi poszerzenie sieradzkiej podstrefy - zapewnia Marek Michalik.

W grudniu stopa bezrobocia w pow. sieradzkim wyniosła 7,7 proc. to mniej niż w Łodzi (8,1 proc.), ale więcej niż np. w pow. wieruszowskim (5,6 proc.) i skierniewickim (5 proc.).

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem