Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie w sprawie zmiany nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych w Łowiczu [Zdjęcia]

Rafał Klepczarek
Pod koniec maja Rada Miejska w Łowiczu po raz kolejny będzie debatować nad zmianą nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych. W piątek (11 maja) większość mieszkańców dawnej ul. 17 Stycznia podtrzymała, iż chce zmiany nazwy ulicy narzuconej im przez wojewodę łódzkiego Zbigniewa Rau.

Na początku roku w ramach ustawy dekomunizacyjnej wojewoda łódzki zarządzeniem zastępczym zmienił nazwę ul. 17 Stycznia w Łowiczu. Upamiętniała ona wejście czołówek pancernych Armii Czerwonej do miasta nad Bzurą i wycofanie się Niemców. Za czasów PRL data ta była celebrowana jako wyzwolenie miasta spod okupacji niemieckiej. IPN wskazał jednak, że był to początek zależności tej części Polski od Związku Radzieckiego. Wojewoda Rau podjął więc decyzję o zmianie nazwy na ul. Żołnierzy Niezłomnych.

Mieszkańcy przyzwyczaili się jednak do starej nazwy i złożyli wniosek o zmianę narzuconego patrona ulicy na datę związaną z wstąpieniem na tron Polski króla Jana II Kazimierza Wazy. Wojewoda łódzki oraz Instytut Pamięci Narodowej w Krakowie nie godzą się jednak na zmianę nazwy ul. Żołnierzy Niezłomnych na ul. 17 Stycznia 1649.

Z tego też powodu w piątek (11 maja) zorganizowano spotkanie mieszkańców ulicy w Przedszkolu nr 7 w Łowiczu. Pojawił się na nim burmistrz Krzysztof Kaliński, szef rady Michał Trzoska, kilku radnych oraz kilkunastu mieszkańców obecnej ul. Żołnierzy Niezłomnych. Tylko jeden z nich optował za pozostawieniem nazwy nadanej ulicy bez konsultacji z jej mieszkańcami. Pozostali uznali, że należy ją zmienić.

W efekcie do szefa rady Michała Trzoski ma trafić wniosek o wprowadzenie na majową (24 maja) sesję uchwały w sprawie zmiany nazwy ulicy na os. Górki. Wtedy też okaże się, czy w 21-osobowej radzie miasta znajdzie się większość, która poprze stanowisko mieszkańców. Jeżeli tak się stanie, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że wojewoda łódzki uchyli decyzję łowickiej rady.

Mieszkańcy liczą, że burmistrz Krzysztof Kaliński będzie jej wtedy bronił z upoważnienia radnych przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Łodzi. A ten ostatni weźmie pod uwagę, że nadawanie nazw ulicy leży w kompetencji lokalnego samorządu, a nie strony rządowej.

Przejście do merytorycznej dyskusji poprzedziła dyskusja przewodniczącego Trzoski i burmistrza Kalińskiego, którzy przerzucali się argumentami dotyczącymi tego, kto jest winny zaistniałej sytuacji. Ze słów, które padły ze strony obecnych na spotkaniu reprezentantów władz miasta, wynika, że wina leży po obu stronach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki