Sygnał alarmu pożarowego rozbrzmiał na Wydziale Zarządzania w piątek (8 kwietnia) przed godz. 12. Poniżej publikujemy relację jednego ze studentów.
- Około godziny 11.45 rozległ się alarm - relacjonuje nasz Czytelnik. - Nikt nie wiedział co się dzieje, włącznie z Panią dziekan i jej kadrą pracowniczą. Początkowo nasza prowadząca zupełnie zlekceważyła alarm, dopiero gdy wszyscy zaczęli schodzić na dół, wyszliśmy z sali.
Jak informuje nas Czytelnik i co potwierdzają również strażacy, nie zarządzono ewakuacji.
CZYTAJ TEŻ: Alarm w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi
- Wszyscy zgromadzili się na dolnym holu i prowadzili swobodnie rozmowy, z kadrą pracowniczą włącznie - opowiada nasz Czytelnik. - Znalazło się kilku pracowników, którzy starali się zachować pozory i wyprowadzali studentów na zewnątrz, jednak bezskutecznie. Wyglądało to trochę karykaturalnie, a największy ubaw mieli studenci Erasmusa.
Jak szybko się okazało, zagrożenia nie było. Podczas konserwacji systemu wentylacyjnego, uszkodzeniu uległa jedna z czujek pożarowych. Po kilkunastu minutach na miejsce przybyli strażacy.
- Wspólnie z pracownikami technicznymi starali się wyłączyć czujkę, jednak bezskutecznie - informuje student. - Po 30 min. po włączeniu się alarmu, prowadzący zajęcia pozwolili nam pójść do domu.
Przed godz. 13 alarm udało się w końcu wyłączyć, jednak zajęcia na Zarządzaniu zostaną wznowione dopiero od godz. 16.
Uwaga! W piątek, 8 kwietnia 2016 r., na Wydziale Zarządzania UŁ miała miejsce awaria urządzeń. Uszkodzenie było...
Opublikowany przez Wydział Zarządzania UŁ na 8 kwietnia 2016
CZYTAJ TEŻ: Alarm pożarowy w fabryce Bosch. Ewakuacja 550 osób
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?