Aleksandra Kosiorek rozmawiała z prezydent Gdańska. "Rozumiem reguły gry politycznej"

Na konferencji prasowej przed Urzędem Miasta w Gdyni Aleksandra Kosiorek miała okazję podziękować wyborcom i odpowiedzieć na kilka pytań zadanych przez dziennikarzy. Wśród pytań pojawiła się prośba o skomentowanie faktu, że na najwyższych urzędach Trójmiasta znajdują się teraz kobiety.

- Według mnie płeć nie ma aż takiego znaczenia. Jest to fajne i symboliczne, że region pomorski został opanowany przez panie - mówiła Aleksandra Kosiorek.

ZOBACZ TAKŻE:

Wyjmując jednak kwestie płci poza nawias, przyszła prezydent Gdyni zdradziła, że jest już po rozmowie z Aleksandrą Dulkiewicz.

- Miałam już przyjemność rozmawiać z panią prezydent Aleksandrą Dulkiewicz przez telefon. Zadeklarowałyśmy sobie współpracę. Zostałam zaproszona na zaprzysiężenie - mówiła Aleksandra Kosiorek, ale dodała, że może nie dać rady pojawić się w tym terminie. - Wychodzi na to, że akurat w tym samym czasie będzie zaprzysiężenie naszych radnych, więc nie wiem, czy się tam pojawię. Natomiast zaczęłyśmy rozmawiać już o współpracy.

ZOBACZ TAKŻE: Pierwsza konferencja Aleksandry Kosiorek po zwycięstwie. Możliwa współpraca z Tadeuszem Szemiotem?

Aleksandra Kosiorek podczas konferencji prasowej podkreślała również, że daleka jest od patrzenia na Aleksandrę Dulkiewicz przez pryzmat minionych miesięcy. Prezydent Gdańska najpierw w pierwszej turze zachęcała do głosowania na Wojciecha Szczurka. Kiedy ten nie dostał się do drugiej tury, poparła Tadeusza Szemiota.

- Nie czuję żalu. Rozumiem reguły gry politycznej. Ciężko, żeby partie popierały bezpartyjną kandydatkę, więc nie mam z tym problemu - przekonywała Kosiorek. - Ja liczę na czystą kartę w tym nowym rozdziale Gdyni, także nie będę się obrażać za to, że akurat mi tego wsparcia nie udzielano - dodała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!