Trzy tysiące widzów na trybunach miały nadzieję na sukces łodzianek, ale wynik odzwierciedla rzeczywiste możliwości obu drużyn. Aluprof jest drużyną lepszą, ma więcej indywidualności.
W każdym z trzech meczów inna zawodniczka "ciągnęła grę": w pierwszym Ewelina Sieczka, w drugim Elisa Cella, a w środę nie do zatrzymania była mierząca 2 metry Gabriela Wojtowicz (26 punktów!). Jeśli dodamy, że nie schodzą poniżej swojego bardzo wysokiego poziomu rozgrywająca Joanna Wołosz, atakująca Helena Horka i libero Agata Sawicka, to źródła sukcesu Aluprofu są oczywiste.
Żałować należy, że ćwierćfinał wypadł w okresie, kiedy łódzki zespół ma kłopoty. W środę zagrały rekonwalescentki Magdalena Piątek i w ostatnim secie Dominika Golec, którym należą się brawa za ambicję.
Łodzianki zaczęły skoncentrowane, a jako rozgrywająca wystąpiła Marta Wójcik i było to bardzo dobre rozwiązanie. Zagrała znakomicie, wprowadzając dużo spokoju, pomagając w bloku i rozdzielając piłkę z wyczuciem. W I partii było 25:20, ale później łodzianki zaczęły gorzej przyjmować zagrywkę, nie były tak regularne w ataku, jak rywalki i inicjatywę do końca miał Aluprof.
Budowlani Łódź - Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (25:20, 19:25, 18:25, 21:25)
wynik rywalizacji 0-3 (poprzednie mecze 1:3 i 0:3), awans Aluprofu do półfinałów
Budowlani: Wójcik 4, Ściurka 8, Pycia 8, Piątek 13, Kruk 11, Sikorska 5, libero Durajczyk oraz Thompson, Ampudia 2, Golec 3. Trener: Maciej Kosmol.
Aluprof: Wołosz 3, Cella 3, Gabriela Wojtowicz 26, Horka 20, Sieczka 10, Bergrova 10, libero Sawicka oraz Czypiruk-Solarewicz 3, Pelc 1, Szymańska, Łyszkiewicz 4. Trener: Wiesław Popik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?