Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambasador Jacek Bazański: to zaskoczenie i radość

Joanna Barczykowska
Jacek Bazański, ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Argentynie.
Jacek Bazański, ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Argentynie. archiwum
Bergoglio był jednym z kardynałów typowanych na papieża już po śmierci Jana Pawła II. Wtedy gazety pisały, że Ameryka Południowa zasługuje w końcu na swojego papieża. Mimo tych wszystkich głosów, do końca nie wierzono, że Bergoglio wygra. Z Jackiem Bazańskim, ambasadorem Rzeczpospolitej Polskiej w Argentynie, rozmawia Joanna Barczykowska.

Jak w Argentynie został odebrany wybór Jorge Bergoglio na nowego papieża?

Trudno o tym mówić, bo to świeża sprawa, ale widać, że wybór papieża Argentyńczyka został tu przyjęty ze sporym zaskoczeniem. Bergoglio był jednym z kardynałów typowanych na papieża już po śmierci Jana Pawła II. Wtedy gazety pisały, że Ameryka Południowa zasługuje w końcu na swojego papieża. Mimo tych wszystkich głosów, do końca nie wierzono, że Bergoglio wygra. Bergoglio jest w Buenos Aires niezwykle popularnym biskupem. Jest tu powszechnie znany, dlatego widać, że Argentyna się bardzo cieszy.

Jaki obraz Jorge Bergoglio przedstawiany jest w argentyńskich mediach?

Mówi się, że to niezwykle skromny człowiek. Kiedy został kardynałem nie chciał nawet przeprowadzić się do pałacu, a na nabożeństwa nadal przyjeżdżał na rowerze. Imię, które przyjął, Franciszek odzwierciedla jego osobowość. Kardynał stronił o luksusów, skupiając się na ludziach.

Czy Bergoglio postrzegany jest jako postępowy, czy raczej konserwatywny duchowny?

W Argentynie kardynał dał się poznać raczej jako konserwatywny duchowny. Był przeciwny m.in. małżeństwom tej samej płci i aborcji. Myślę, że te same poglądy będzie będzie chciał wprowadzać jako papież.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki