Były poseł SLD Andrzej Pęczak stawił się we wtorek w sądzie z nowym obrońcą z urzędu. Jest nim Maciej Lenart, który nie zgodził się z propozycją sędziego, aby ostatnich kilku świadków nie wzywać do sądu, lecz odczytać ich zeznania ze śledztwa.
Obrońca nie wykluczył jednak, że zmieni zdanie. Oznacza to, że wkrótce proces zostanie zakończony. Pęczaka oskarżono m.in. o nielegalne przyjęcie 55 tys. zł, rzekomo na potrzeby SLD, od rzgowskich biznesmenów - braci Gałkiewiczów.