Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci na cmentarzu Mania. Łodzianie składali zawiadomienia o zniszczonych nagrobkach [ZDJĘCIA]

Michał Meksa, Jarosław Kosmatka
Długa kolejka łodzian ustawiała się do policyjnego punktu przy cmentarzu na Mani. Pokrzywdzeni w akcie wandalizmu, do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, zgłaszali funkcjonariuszom straty jakie ponieśli.

Od otwarcia cmentarza, przed bramą wejściową stały stoliki, przy których każda osoba pokrzywdzona w akcie wandalizmu mogła zgłosić zawiadomienie. Do policjantów ustawiała się długa kolejka łodzian. Choć policyjny punkt pierwotnie czynny miał być tylko do g. 15, po południu zapadła decyzja, by wydłużyć jego pracę do zamknięcia cmentarza o g. 20.

CZYTAJ: Dewastacja cmentarza na Mani. Zniszczone nagrobki [LISTA]

- Jak do tej pory mieliśmy 55 zawiadomień - poinformowało biuro prasowe KWP przed g. 16. - Straty zgłoszone nam do tej pory sięgają 190 tys. zł.

Policjanci, zgłoszenia od mieszkańców miasta przyjmować mają także w czwartek i piątek. Można składać je też na komisariatach policji.

CZYTAJ: Dewastacja cmentarza na Mani. Zniszczono ponad 350 grobów!

Wandale wdarli się na cmentarz w nocy z poniedziałku na wtorek. Zniszczyli ponad 350 grobów. Policja zatrzymała w tej sprawie trzy osoby, w wieku 16, 33 i 35 lat. Najmłodszy z zatrzymanych, w środę został zwolniony do domu przez sąd rodzinny. Pozostali dwaj mają zostać przesłuchani w czwartek.

CZYTAJ: Dewastacja cmentarza na Mani. 16-letni wandal zwolniony z Policyjnej Izby Dziecka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki