Klaus był prezydentem przez 10 lat - ostatnim wybieranym przez czeski parlament, a nie w głosowaniu powszechnym. Drugą kadencję skończył w marcu 2013 r., ale nie przestaje brać udziału w życiu publicznym. Na początku października ogłosił, że Czechy powinny opuścić Unię Europejską, choć w czasach prezydentury aż tak daleko w krytyce wspólnoty się nie posuwał. Wczoraj Klaus na Uniwersytecie Łódzkim także uderzał w eurosceptyczne tony.
- Polityka nie powinna determinować ekonomii - mówił Klaus, oskarżając UE o nadmiar biurokracji. Pytany o przesłanie dla studentów, wskazywał, że likwidacja państw narodowych, do której, według Klausa, dąży część euroentuzjastów, zakończy się katastrofą, bo to one gwarantują demokrację.
- Coraz więcej decyzji w UE podejmowanych jest z dala od obywateli - uważa Klaus.
Były prezydent w auli Wydziału Prawa i Administracji nawiązywał do czasów kariery naukowej. Przed 35 laty pojawił się na UŁ na konferencji statystyków i badaczy ekonometrii. Dla byłego prezydenta atmosfera w PRL była mniej mroczna niż w Czechosłowacji po stłumieniu Praskiej Wiosny w 1968.
Klaus ciepło wspominał Lecha Kaczyńskiego oraz Tadeusza Mazowieckiego, który zmarł w poniedziałek. W 1990 r. w jego towarzystwie podczas wizyty w Polsce Klaus jako minister finansów Czechosłowacji ogłosił pomysł likwidacji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Teraz Klaus porównuje do RWPG Unię Europejską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?