1 listopada, około godz. 21.15 dyżurny policji w Opocznie, otrzymał informację od 25-letniej kobiety, że została postrzelona, prawdopodobnie z wiatrówki w nogę.
- Idąca z rodziną i znajomymi ulicą Skłodowską w Opocznie 25-latka, poczuła w pewnym momencie najpierw ukłucie, a później ostry ból w nodze - mówi Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji. - Zauważyła w oknie jednego z mieszkań młodego chłopaka w wieku około 13-14 lat, który to prawdopodobnie do niej strzelał.
Policjanci szybko ustalili z którego mieszkania padały strzały.
- Gdy mundurowi podeszli do drzwi, usłyszeli głosy młodych osób - dodaje rzeczniczka policji. - Funkcjonariusze zapukali, wtedy rozmowy ucichły i nikt nie chciał otworzyć im drzwi. Po chwili do mieszkania wróciła z pracy właścicielka mieszkania.
Jak się okazało jej 14-letni syn będąc sam w domu zaprosił kolegów, wówczas chłopcy wpadli na pomysł, by „postrzelać” z wiatrówki, która należy do ojca nastolatka.
Po rozmowie z policjantami 14-latek przyznał się, że strzelał z wiatrówki ojca do przechodniów.
- Chłopak twierdzi, że strzelał dla zabawy - dodaje Barbara Stępień.
Kobieta, którą trafili w nogę wymagała interwencji lekarza.
Sprawa nastolatka trafi do Sądu Rodzinnego, który podejmie decyzję co do zastosowania wobec niego środków wychowawczych.
- Pamiętajmy, że wiatrówka jest bronią i chociaż nie jest wymagane pozwolenie na jej posiadanie, można nią zrobić krzywdę zarówno ludziom, jak i zwierzętom, a takie działanie skutkuje już odpowiedzialnością karną - dodaje rzeczniczka policji.
- Dlatego apelujemy o rozsądek przy posługiwaniu się wiatrówką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?