15-letnią Monikę znalazł na stacji jeden z podróżnych. Dziewczyna już nie żyła. W pobliżu zatrzymano 31-letniego Łukasza, z którym spotykała się Monika. Był pod wpływem narkotyków.
Według wstępnych ustaleń, dziewczyna popełniła samobójstwo wieszając się na kracie okna budynku nieczynnego dworca PKP w Łasku. - Dokładna przyczyna zgonu znana będzie po sekcji zwłok. Ta przeprowadzona będzie najwcześniej w środę - mówi Jolanta Jackowiak, zastępca prokuratora rejonowego w Łasku.
Po przesłuchaniu zatrzymanego oraz rodziny 15-latki, aresztowanemu mężczyźnie prokuratura postawiła trzy zarzuty: o posiadanie środków odurzających, o obcowanie płciowe z małoletnią oraz o udzielenie pomocy w targnięciu się na życie.
W rozmowie z dziennikarzem Faktu.pl, rodzina Moniki utrzymuje, że dziewczyna targnęła się na swoje życie przez chorą miłość. Od roku spotykała się z dwukrotnie starszym mężczyzną. Od chwili, gdy poznała Łukasza, zaczęła zaniedbywać szkołę, wagarowała. Łukasz często pił i brał narkotyki, był chorobliwie zazdrosny, robił dziewczynie awantury.
Sąd Rejonowy w Łasku, na wniosek miejscowej Prokuratury Rejonowej zastosował wobec 31-letniego Łukasza D. trzymiesięczny areszt tymczasowy.
CZYTAJ W FAKCIE: 15-latka popełniła samobójstwo. Zabiła się przez chorą miłość?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?