- Wydział edukacji UMŁ poinformował nas, że budżet na 2014 r. będzie "ścięty" o 1-2 etaty w zależności od szkoły. Przed wakacjami ten sam wydział edukacji zatwierdził organizację roku szkolnego 2013/2014 z uwzględnieniem zatrudnienia wszystkich pracowników do końca sierpnia - powiedziała nam dyrektor podstawówki na Bałutach. - To skończy się pozwami do sądów pracy - przewiduje nasza informatorka.
Informację o skali zwolnień zbierały od dyrektorów dwie radne SLD, Małgorzata Cudak-Niewiadomska i Ewa Majchrzak. W interpelacji do UMŁ wymieniają liczbę 160 zwolnionych pracowników administracji i obsługi.
Według UMŁ, dokładna liczba zwolnionych będzie znana na przełomie grudnia i stycznia. I nie sięgnie 160 pracowników.
- Wiele osób posiada uprawnienia emerytalne. Optymalizacja zatrudnienia dotyczyła w skali miasta 152 placówek na 355 - informuje Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.
Masłowski tłumaczy, że dyrektorzy większości placówek ograniczą wymiary zatrudnienia, zamiast zwalniać. To znaczy będzie więcej osób na niepełnym etacie.
- Pracownicy niepedagogiczni są zatrudniani na podstawie kodeksu pracy, stąd optymalizacja zatrudnienia nastąpi z początkiem roku kalendarzowego - tłumaczy termin zwolnień rzecznik Masłowski.
Ci, którzy przetrwają "optymalizację zatrudnienia", mogą liczyć na niewielkie podwyżki. W nowym roku rośnie krajowa płaca minimalna z 1600 do 1680 zł brutto. W związku z tym magistrat wyda dodatkowo 7 mln zł na wyższe pensje najsłabiej zarabiających pracowników obsługi szkół. Kolejne 2 mln zł Urząd Miasta Łodzi wydał na ostatnie, październikowe, podwyżki dla osób o wyższych kwalifikacjach, zatrudnionych w administracjach szkół.
Dyrektorzy nie pamiętają, aby do zwolnień na Gwiazdkę dochodziło w ubiegłych latach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?