Do tych dramatycznych wydarzeń doszło między godz. 1 a 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Łodzianin wybrał się na zakupy do sklepu nocnego przy ulicy Łagiewnickiej w Łodzi na Bałutach. Jego uwagę zwrócił Ormianin, który grał na automatach i coś głośno mówił. Co takiego?
Tu zdania są podzielone. Jedni świadkowie twierdzą, że mówił coś w swoim języku, a drudzy utrzymują, że mówił po polsku, ale grypsował, czyli posługiwał się mową przestępców. Jest to możliwe, bowiem Ormianin był już notowany za drobne przestępstwa w kartotekach policyjnych.
Zirytowany 36-latek uznał, że zachowanie Ormianina jest naganne i niestosowne, więc zwrócił mu uwagę. Efekt był taki, że wkrótce łodzianin wyszedł ze sklepu, zaś miłośnik gry na automatach ruszył za nim. W pewnej chwili ktoś szybko podszedł do 36-latka z tyłu, przystawił mu nóż do gardła i pociągnął. Napastnik uciekł, zaś zakrwawiony i oszołomiony mężczyzna dotarł do domu i wezwał policjantów, a ci zaalarmowali pogotowie ratunkowe.
- Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, jak wyglądał napastnik i w którym kierunku się oddalił. Mający te informacje policjanci zauważyli na skrzyżowaniu ulic Kowalskiej i Sukienniczej na Bałutach osobę, odpowiadającą rysopisowi sprawcy. Mężczyzna na dłoniach i twarzy miał ślady krwi. Ponadto podczas przeszukania znaleziono przy nim nóż o długości ostrza 15 centymetrów, którym zranił 36-latka - mówi młodszy aspirant Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Okazało się, że napastnik z Armenii był pijany - miał promil alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Tam spędził resztę nocy, po czym po wytrzeźwieniu został przesłuchany przez śledczych.
- Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty przedstawiła 44-letniemu obywatelowi Armenii zarzut usiłowania zabójstwa 36-letniego mężczyzny. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?