Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Waranecki chce kupić Widzew! "Kupię klub za złotówkę i wezmę 20 mln długu"

Paweł Hochstim, Michał Meksa
Grzegorz Waranecki
Grzegorz Waranecki Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Kupię klub za 1 zł !!! Sylwek liczę ze sprzedasz !!! Oferta ważna do jutra! - taki post, adresowany do właściciela Widzewa, Sylwestra Cacka, pojawił się we wtorek wieczorem na facebookowym profilu Grzegorza Waraneckiego, biznesmena zaangażowanego w pomoc łódzkiemu klubowi.

Post na profilu biznesmena był reakcją na wtorkową porażkę Widzewa z Górnikiem Zabrze.

Waranecki nie ukrywa, że jest wielkim kibicem Widzewa. Ma pieniądze na uratowanie klubu, bo interesy idą doskonale.

- Nie sądziłem, że to napiszę!!!! Ale muszę ratować to, co jeszcze jest!!! I przypominam że biorę 20 mln długu ze złotówką!!!! - napisał Waranecki.

Łódzki biznesmen nie szczędzi ostrych słów pod adresem właściciela Widzewa. - Czara goryczy sie przelała. Widzew to historia, a nie Bank. Organizujemy pikietę pod klubem!!! - napisał na Facebooku.

Trudno przypuszczać, by Cacek, który ostatnio umorzył klubowi dług i próbuje wyprowadzić go na prostą przyjął tę ofertę.

Grzegorz Waranecki jest akcjonariuszem firmy Salling, a prywatnie pozostaje kibicem drużyny z al. Piłsudskiego. To on sprowadził do Widzewa Eduardsa Visnakovsa, jednak na tym nie skończyła się jego pomoc klubowi. Dzięki jego przykładowi, także finansowani przez łódzkich przedsiębiorców, pojawili się w Widzewie Kevin Lafrance i Jonathan Perez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki