Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GDDKiA: Trasą S8 dojedziemy do Wrocławia w dwie godziny

rozm. Piotr Brzózka
Maciej Zalewski
Maciej Zalewski fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum
Wywiad z Maciejem Zalewskim z łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych o planowanym oddaniu trasy S8.

Pierwsze odcinki trasy S8 na południe od Łodzi są już niemal gotowe. Czy to znaczy, że niemożliwe stanie się możliwe i dojedziemy do Wrocławia w dwie godziny? Ostatnio taka podróż zabrała mi prawie pięć godzin...

Rzeczywiście, gdyby ortodoksyjnie stosować się przepisów, 5 godzin to dziś realny czas dojazdu do Wrocławia. Gdy S8 będzie gotowa, można przyjąć, że przy maksymalnej dozwolonej prędkości 120 km/h, te 200 km pokonamy w dwie godziny. Oczywiście mówię o przejeździe z miasta do miasta, na to co dzieje się na miejskich ulicach nie mamy wpływu i tu pewnikiem niewiele się zmieni.

Powiedzmy sobie o konkretnych terminach. Kiedy będzie możliwa podróż trasą S8?

Mamy już gotowy 9 odcinek realizacyjny - to jest węzeł Południe, łączący S8 z budowaną autostradą A1. Z tym, że węzeł ten nie będzie używany do czasu, aż powstanie autostrada ze Stryków-Tuszyn. Kolejny odcinek, to 19 kilometrów od węzła Południe do węzła Róża i tutaj prace też są już właściwie zakończone. Wykonawca miał termin styczniowy, ale się sprężył. Oczywiście droga nie będzie jeszcze teraz oddana do ruchu, najpierw czekają nas odbiory techniczne. To potrwa 2-3 miesiące od zakończenia prac. Mam nadzieję, że ten odcinek będzie przekazany kierowcom na przełomie zimy i wiosny. Przy czym na razie dojedziemy nim jedynie do węzła w Rzgowie, gdzie S8 będzie się przecinać ze starą drogą krajową nr 1. Dalej nie da się jechać, bo nie będzie możliwości zjechania na autostradę A1 dopóki nie zostanie ona wybudowana.

Zatem z jednej strony dojedziemy na razie do Rzgowa. A z drugiej?

Żeby można było przejechać tym odcinkiem, musimy też oddać węzeł Róża oraz łącznik do istniejącej trasy S14, który będzie stanowił wygodny wyjazd z Łodzi. W ten sposób powstanie nam południowa obwodnica aglomeracji - zarówno Łodzi jak i Pabianic. Ktoś, kto od strony Sieradza dojedzie do Dobronia, będzie stąd mógł jechać nie tylko w kierunku północnym do Łodzi, ale i południowym, by po przejechaniu 3,5 kilometra skręcić w lewo na węźle Róża i pojechać w stronę Rzgowa. A stąd prosta droga do Piotrkowa czy Katowic. Nie trzeba będzie się już "wbijać" w Pabianice, a później przebijać się do Rzgowa przez Gospodarz starą drogą nr 71.

Ale otwarcie obwodnicy na południe od Łodzi nie oznacza, że już teraz pojedziemy trasa S8 do Wrocławia? Co z kolejnymi odcinkami tej drogi?

Terminy ich oddawania będą różne. Jeśli nie wystąpią problemy natury obiektywnej, to jest kwestia przełomu 2014 i 2015 r. Dziś gotowy jest pierwszy odcinek realizacyjny, czyli węzeł Wieluń. To miejsce, gdzie droga ekspresowa S8 przecina krajową czternastkę. Jego wczesne ukończenie było tak ważne, bo koledzy z opolskiego oddziału GDDKiA, którzy budują odcinek Syców-Walichnowy kończą już prace. Chodziło o to, żeby kierowcy dojeżdżający od Wrocławia mogli na tym węźle albo zjechać na krajową "14" w kierunku Łodzi, bądź dojechać do skrzyżowania ze starą drogą nr 8 i dalej pojechać w kierunku Bełchatowa. Na innych odcinkach S8 sytuacja wygląda różnie. Na przykład na odcinku 2., od węzła Wieluń do węzła Złoczew, mieliśmy historię człowieka, który miał stado 100 krów i utrudniał nam przekazanie terenu wykonawcy. Ostatnio nawet pomagaliśmy mu z załatwieniem pozwolenia na budowę nowych zabudowań gospodarczych, ale ponieważ wszystko i tak się przedłużało, wystąpiliśmy o egzekucję wobec niego. Tak czy inaczej, prace na tym odcinku już trwają.

S8 będzie drogą betonową, jak autostrada?

Tak, aż do Wielunia droga będzie betonowa, to jest unikat, bo to chyba najdłuższy w Polsce odcinek drogi ekspresowej o takiej nawierzchni. Natomiast koledzy z Opla i Wrocławia budują drogę o tradycyjnej nawierzchni bitumicznej.

S8 będzie wygodna i trwała jak autostrada. I w odróżnieniu od autostrady - darmowa. Nie lepiej dla kierowców, żeby państwo budowało trasy ekspresowe zamiast autostrad?

Nie do końca tak jest. Trasa S8 będzie bezpłatna dla samochodów osobowych, ale już dla ciężarowych - nie. Drogi ekspresowe są objęte systemem VIATOLL. Druga sprawa - pokutuje opinia, że trasy ekspresowe są tańsze. Tymczasem z technicznego punktu widzenia budowa takiej trasy niczym nie różni się od budowy autostrady. Dodatkowo ta droga ma mieć większą dostępność. Na autostradzie węzły mogą być ulokowane nie gęściej niż co 15 km a tutaj co 5 km. Proszę zobaczyć, ile mamy węzłów na S8.

Tym bardziej "eska" wydaje się alternatywą dla płatnych autostrad. Jeśli jest więcej wjazdów, to łatwiej się na tę drogę dostać, również z małych miejscowości. Jest więc bardziej praktyczna z lokalnego punktu widzenia.

Ale taka liczba węzłów bardzo podnosi koszty. My patrzymy nie tylko z punktu widzenia kierowcy, ale bierzemy pod uwagę jeszcze wiele innych aspektów.

Cieszy się pan, że drogę S8 wybudowano w wariancie północnym, w pobliżu Łodzi a nie Bełchatowa?

S8 ożywi region i będzie służyć Łodzi, która staje się komunikacyjnym centrum kraju. Mamy S8, mamy A1, mamy A2, dokończenie trasy S14 również jest w planach budowy dróg na lata 2014-20 oraz w dokumentach, które mają służyć pozyskiwaniu środków unijnych.

S14 jest w planie na lata 2014-20?

Jest. Na razie to są plany, natomiast w obu dokumentach S14 jest umieszczona. Choć mnie proszę nie traktować jako wyrocznię, sugerowałbym jednak kierować te pytania do ministerstwa. Jeśli chodzi o nas - w tej chwili droga jest na etapie projektowania.

Przemieśćmy się teraz na wschodnie obrzeża Łodzi. Ilu dziś pracuje robotników na placu budowy autostrady A1 Jak słyszę, że liczba ta wzrosła ze 100 do 200, to nadal jest to niepoważne.

We wtorek, gdy zbierałem informacje, było już ponad 400 osób. Oczywiście w jednym miejscu może nie być nikogo, a w innym będzie 120 ludzi. Tym bardziej, że praca koncentruje się na obiektach inżynierskich. Proszę też pamiętać, że mamy grudzień, więc nie wszystko można robić. Podwykonawcy, z którymi została podpisana umowa, wzięli się raźno do pracy, to widać. Tyle, że mają oni ograniczenia z powodu temperatury. Bezkarnie wszelkie prace z betonem można robić do plus 5 stopniu. Poniżej są różne obwarowania, potrzebne są dodatki chemiczne do betonów itd. Teraz można robić zbrojenia i tu nie ma żadnych ograniczeń

Termin oddania A1 przesunięto z lata na jesień 2014. Wykonawca niedawno zapewniał, że potrzebuje 11 miesięcy. Ale nie kalendarzowych, lecz 11 miesięcy wytężonej pracy. Czy w takim świetle wierzy pan w oddanie drogi na czas?

W mojej ocenie termin jest bardzo zagrożony. Natomiast fizycznie odpowiada za to wykonawca. To on nadaje tempo pracy, organizuje pracę ludzi i sprzętu. Na pewno prace się posuwają. Pytania są niemiarodajne, bo na przykład w wypadku jednego z podwykonawców ludzie dopiero tydzień temu fizycznie zaczęli się pojawiać na placu budowy. Ale przejechałem całą budowę i widać, że pracują. O ile nie przeszkodzi pogoda, prace będą się intensyfikowały. Są to poważne doświadczone firmy. Oczywiście pamiętajmy, że właśnie zaczyna się zima, zobaczymy czy będzie surowa i jak długo potrwa. Na pewno więcej o terminie będzie można powiedzieć po zimie.

A co będzie z budową A1 na południe od Tuszyna? Autostrada miała zastąpić starą "gierkówkę", a ostatnio jakoś cicho o tym się zrobiło.

Wręcz przeciwnie. W listopadzie dostaliśmy zezwolenie na realizację inwestycji drogowej do granicy województwa. Z tego co wiem, jest już zawiązana spółka specjalnego przeznaczenia, która będzie to budować a później zarządzać. Wszystko jest teraz w gestii ministerstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: GDDKiA: Trasą S8 dojedziemy do Wrocławia w dwie godziny - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki