18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź nie ma pieniędzy na obchody Roku Karskiego 2014

Łukasz Kaczyński
Krzysztof Szymczak
Za sprawą inicjatywy i uporu łódzkich instytucji kultury Sejm ustanowił Rok Jana Karskiego, ale na jego obchody nie ma pieniędzy. W Łodzi odbędą się wydarzenia nieznaczące w skali kraju.

Tydzień temu Sejm RP przegłosował ustanowienie roku 2014 Rokiem Jana Karskiego, wybitnego łodzianina, emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Na wtorkowej sesji Komisji Kultury łódzkiej Rady Miasta wyszło na jaw, że w budżecie na 2014 rok nie zarezerwowano nawet złotówki na wydarzenia związane z obchodami jubileuszu setnej rocznicy urodzin człowieka, który poinformował świat o dokonywanej przez Niemców eksterminacji ludności żydowskiej.

- Decyzja o jubileuszowych obchodach zapadła, gdy ustalono kształt budżetu - odpierał pytania radnej Ewy Majchrzak (SLD) skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski. Tak, jakby niezależnie od decyzji Sejmu, Łódź nie była winna pamięci bohaterowi II wojny światowej.

Skarbnik tłumaczył, że możliwe jest uruchomienie rezerwy, ale jednocześnie podkreślał bardzo trudną sytuację budżetową miasta (nie wyodrębniono środków np. na zakup muzealiów i nowych książek). Mało tego, Wydział Kultury ustalił wysokość dotacji dla miejskich instytucji nie znając planów ich działań na 2014 rok! Dyrektorzy przedstawiają je do 15 grudnia.

Mniej niż skromne budżety instytucji miejskich nie budzą nadziei na spektakularne działania. Muzeum Miasta Łodzi, które wraz z Centrum Dialogu im. M. Edelmana, zabiegało o Rok Karskiego, zapowiada (jeśli zdobędzie wsparcie z ministerstwa kultury) modernizację Gabinetu Jana Karskiego, oddającego atmosferę jego waszyngtońskiego mieszkania, wyposażonego w osobiste meble, obrazy i pamiątki. Odświeżony będzie też towarzyszący ekspozycji program edukacyjny (lekcje i warsztaty muzealne, konkurs międzyszkolny, cykl spotkań, grę miejską). Trudno się spodziewać, by to odbiło się echem w kraju. Budżet MMŁ na 2014 rok pozostaje na poziomie tego roku (4,6 mln zł).

- Ta dotacja zapewnia utrzymanie obiektu i zatrudnienie. Pozostałe działania będziemy realizować ze środków przez nas wypracowanych i grantów zewnętrznych - mówi Maja Jakóbczyk, zastępca dyrektora MMŁ. - Liczymy, że jak w Roku Tuwima, ministerstwo kultury uruchomi specjalną pulę.

Może tak się stanie, ale za organizację Roku Karskiego odpowiada Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Minister kultury rozważa udział finansowy.

MMŁ wiele już dla pamięci o "łączniku" zrobiło, m.in. projekt edukacyjny "Jan Karski - powrót bohatera". Od 2010 roku, gdy rozpoczęły się starania w Sejmie, współpracuje z Muzeum Historii Polski i Fundacją Jana Karskiego tworząc w ramach czteroletniego projektu Mediatekę i multimedialną wystawę w kooperacji z platformą Google Cultural Insititute.

Centrum Dialogu, poza działaniami edukacyjnymi i społecznymi, chce przygotować m.in. wystawę, mural i łączący elementy teatru ruchu, papieru i plastyki spektakl "Emisariusz" w reż. Darii Kopiec (i pokazać go też w Krakowie i Warszawie). Wystąpiło o wsparcie do ministra kultury, ale liczy, że miasto wygospodaruje środki.

Tymczasem Muzeum Historii Polski planuje m.in. konferencje, pokaz komiksu animowanego Disneya "Posłaniec z Piekła. Historia Jana Karskiego" z narracją Macieja Stuhra, prezentację w świecie wystawy "Jan Karski - Człowiek Wolności", a Fundacja Jana Karskiego m.in. wybicie serii monet, skierowany do młodych dyplomatów z Polski, Czech, Szwecji i Niemiec projekt z Polskim Instytutem Dyplomacji oraz ustanowienie programu stypendialnego dla studentów i absolwentów uczelni zainteresowanych sprawami publicznymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki