W piątek, łódzcy policjanci zatrzymali w Zgierzu 45-letnią kobietę prowadzącą w Łodzi sieć agencji towarzyskich. Należeć miały do niej 3 agencje znajdujące się na terenie Śródmieścia. W każdej z nich zatrudniała od 8 do 10 kobiet, wśród których były zarówno Polki, jak i kobiety pochodzące zza wschodniej granicy.
CZYTAJ TEŻ: Vis-a-vis łódzkiej komendy działa dom uciech
- Gromadzenie materiału dowodowego było znacznie utrudnione z uwagi na hermetyczność specyficznego środowiska - zaznacza komisarz Adam Kolasa z biura prasowego łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Najczęściej przy sprawach dotyczących tzw. seks biznesu żadna ze stron, nie chce współpracować z policjantami a wręcz przeciwnie unika kontaktów.
Zatrzymania 45-latki dokonano na polecenie Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście, która śledztwo w tej sprawie prowadzi od października 2013.
Według informacji uzyskanych przez policjantów, kobieta miała zajmować się sutenerstwem od 2007 r. Od każdej usługi, świadczonej przez zatrudniane w agencjach kobiety, 45-latka pobierała 30-40 proc. jej wartości. Dzięki temu - wyliczają policjanci - rocznie mogła zarabiać nawet milion złotych.
- Przedstawione na obecnym etapie zarzuty obejmują okres : kwiecień 2012 r. – październik 2013r. i czerpanie korzyści majątkowych w kwocie co najmniej 40 000 zł. z prostytucji 4 kobiet, w tym 3 obywatelek Polski i jednej cudzoziemki - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej. - W ostatnim okresie wpłynęło nadto, dotyczące podejrzanej doniesienie Urzędu Kontroli Skarbowej.
W zgierskim domu zatrzymanej, jak i w trzech lokalach w centrum Łodzi, policjanci zabezpieczyli m.in. dokumentację dotyczącą prowadzonego przez nią procederu.
- W agencjach nie brakowało seks gadżetów a w jednym z pokoi stał zabytkowy fotel ginekologiczny pochodzący z okresu powojennego - mówi Adam Kolasa.
Za stręczycielstwo i sutenerstwo, 45-latce grozi kara do 3 lat więzienia. Jednak może ona być zaostrzona, ze względu na fakt, iż uczyniła ona z tego procederu swoje główne źródło utrzymania. Na poczet grożącej jej kary, zajęte zostało mienie należące do kobiety: pieniądze, samochód marki BMW oraz akt notarialny jej zgierskiej rezydencji.
- To w ostatnim czasie największy cios wymierzony na terenie centralnej Polski w przestępczość związaną z czerpaniem korzyści z cudzego nierządu - podkreśla komisarz Kolasa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?