Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester 2013 w Łodzi. Hucznie pożegnamy rok

Agnieszka Jasińska
archiwum Dziennika Łódzkiego
Zainteresowanie tegorocznymi balami sylwestrowymi jest tak duże, że w wielu restauracjach i pubach zaczyna brakować wolnych miejsc. To już ostatni dzwonek na rezerwację. Niestety, na miejskiego sylwestra nie mamy co liczyć. Brakuje na to pieniędzy. Nie posłuchamy więc ani wielkich gwiazd, ani lokalnych artystów.

Wystrzałowo za to będzie na rynku Manufaktury. W sylwestra odbędzie się tu największy pokaz sztucznych ogni w mieście. Przygotowana zostanie prawie tona materiałów pirotechnicznych.

Fajerwerki rozbłysną nad Manufakturą o północy.

- Pokaz odbędzie się przy utworze "I'm still haven't found what I'm looking for" grupy U2. Podczas noworocznego widowiska na niebie pojawią się kolorowe kompozycje sztucznych ogni - zapowiada Joanna Berlińska, rzeczniczka Manufaktury. - Goście Manufaktury będą mogli podziwiać m.in. deszcz gwiazd, ogon komety, rozkwitające czerwone i zielone chryzantemy, złotą wierzbę oraz rozbiegane czerwone pszczoły. Nie zabraknie też efektów specjalnych i złożonych z wielu elementów kompozycji świetlnych - na niebie rozsypie się brokat, nad rynkiem Manufaktury stanie wysoka na 25 metrów ściana ognia, a fajerwerki utworzą ogromną meduzę oraz kaskadę srebrnych i złotych gwiazd.

Na rynku Manufaktury wygrodzona zostanie strefa dla rodzin z dziećmi, do której nie będzie można wnosić alkoholu, rac i sztucznych ogni. - Będzie bezpiecznie, radośnie i wystrzałowo. Pokaz będzie widoczny z każdego miejsca na rynku. Szczególnie ucieszy tych, którzy postanowili przywitać Nowy Rok w lokalach na rynku Manufaktury - dodaje Joanna Berlińska.

Specjalne sylwestrowe oferty przygotowują restauracje mieszczące się na rynku Manufaktury. W Bierhalle będzie można bawić się w rytm muzyki z lat 80. i 90. Dla gości przygotowane zostanie specjalne sylwestrowe menu, a napoje wydawane będą bez limitu. Cena za osobę to 300 zł (rezerwacje powyżej 6 osób - 270 zł za osobę).

Wolne miejsca są jeszcze w restauracji Galicja. Tam koszt całonocnej zabawy z DJ-em, ze specjalnym menu i butelką szampana o północy wynosi 399 zł za parę (lub 249 zł za osobę). Sylwestrowych atrakcji nie zabraknie też w Kręgielni Grakula. Organizatorzy zapraszają na zabawę w kręgle i bilard, turniej bowlingowy, ciepłe posiłki oraz 50 proc. zniżki na alkohole wysokoprocentowe. Cena to 320 zł za parę (lub 180 zł za osobę).

W sylwestrową noc zapraszają także restauracje American Bull i Anatewka. Tu wystarczy wcześniej zarezerwować stolik.

W menu sylwestrowym czterogwiazdkowego andel's Hotelu znajdziemy m.in. krem ziemniaczany z dodatkiem topinamburu, podany z czarną truflą oraz polędwicę z tuńczyka i policzki z dorsza marynowane w kruszonym pieprzu. Za zabawę zapłacimy tutaj 328 zł za osobę. W cenie mamy napoje alkoholowe i bezalkoholowe, pięciodaniowe menu w stylu fusion, toast noworoczny nad dachami Łodzi w barze letnim skyFLY. Do tańca najnowsze hity przygrywać będzie DJ.

W odrestaurowanym pałacu Domu Towarzystwa Kredytowego przy ul. Pomorskiej 21 zapowiada się noc sylwestrowa, pt. "Niech żyje bal...".

- Bal w unikalnych, zabytkowych wnętrzach, z wyśmienitą kuchnią i profesjonalną obsługą rodem z legendarnej restauracji SPATIF, zapowiada się niezwykle interesująco - mówi Natalia Wasilewska z Domu Towarzystwa Kredytowego. - Oprawę muzyczną zaprezentuje orkiestra Stan Mega Band. Dopełnieniem szampańskiej zabawy będzie występ niespodzianka wykonany przez muzyków łódzkich teatrów.

Sylwestra można też spędzić w klimacie PRL. Na imprezie w PRL Klub obowiązują stroje rodem z epoki. Wstęp kosztuje 150 zł za osobę. W menu znajdziemy m.in. karpia w galarecie, tradycyjną sałatkę jarzynową, szynkę z chrzanem w galarecie. W cenie biletu jest także pół litra wódki na parę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki