Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany ksiądz potrącił kobietę w Łowiczu. Miał prawie 2 promile

Rafał Klepczarek, Matylda Witkowska
Prowadzona przez duchownego z Łowicza kia potrąciła 41-letnią kobietę. Od tragedii uchroniła ją stojąca przy drodze latarnia
Prowadzona przez duchownego z Łowicza kia potrąciła 41-letnią kobietę. Od tragedii uchroniła ją stojąca przy drodze latarnia fot. www.facebook.com/AlarmowyLowicz
Nietrzeźwy duchowny spowodował w drugi dzień świąt poważny wypadek w Łowiczu. Ksiądz siedząc za kierownicą kii potrącił 41-letnią kobietę i staranował przydrożną latarnię.

Do wypadku doszło w czwartek przed godz. 9 w pobliżu przejazdu kolejowego na ul. 3 Maja w Łowiczu. Kobieta wracała z matką i 10-letnim synem z nabożeństwa. W drodze do domu skręciła do bankomatu. Potem próbowała dogonić bliskich.

- Za sobą słyszałam hamowanie samochodu, poczułam jakby uderzenie i zrobiło się ciemno - mówi poturbowana kobieta, która trafiła do łowickiego szpitala. - Ocknęłam się, gdy moja mama próbowała mnie postawić na nogi.

Łowiczanka ma mocno rozciętą głowę. Doznała też urazu łokcia, jest poobijana na całym ciele.

Z jej relacji wynika, że kierowca w pewnym momencie próbował odjechać z miejsca wypadku, ale uniemożliwili mu to świadkowie. Po przyjeździe na miejsce wypadku policji kapłan został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Miał w organizmie blisko 2 promile.

Z naszych ustaleń wynika, że wypadek spowodował ks. Jan O. 66-letni duchowny mieszka w prywatnym mieszkaniu w parafii katedralnej w Łowiczu, ale nominalnie jest duchownym z diecezji warszawsko-praskiej. - I dlatego nie zabieramy głosu w tej sprawie - mówi ks. Paweł Karpiński, rzecznik prasowy diecezji łowickiej.

Policja zatrzymała prawo jazdy duchownego. On sam został zwolniony do domu. Prawdopodobnie w piątek Prokuratura Rejonowa w Łowiczu postawi mu zarzut spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki