Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyleciałeś ze studiów? Kup sobie kolekcjonerski hologram do legitymacji

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Mikolaj Nowacki / Polskapresse
Student, wyrzucony ze studiów podczas trwającej sesji, może kupić naklejkę kolekcjonerską na legitymację, aby udawać, że wciąż jest ona ważna.

Specjalne naklejki (zastąpiły dawne stempelki) na zapewniające mnóstwo zniżek dokumenty oferuje handlarz prowadzący przez internet biuro „Hologramy kolekcjonerskie”. Rozpoczął promocję na naklejki z datą ważności do 31 października 2017 r., czyli na letni semestr studiów. Handlarz zapewnia, że hologramy sprawdzą się także na legitymacjach uczelni z Łodzi. Oferta ma związek z trwającą sesją egzaminacyjną - po każdej z uczelni wylatują tysiące studentów (patrz ramka). Ale część z nich dalej chciałaby się cieszyć zniżkami...

Wyliczyliśmy, że w okresie od kwietnia do października ważna legitymacja da studentowi (bez względu na wiek!) 232 zł oszczędności w korzystaniu z biletów okresowych łódzkiego MPK. W przypadku usług spółki Intercity student oszczędzi 50 zł na bilecie kolejowym w dwie strony do Gdyni (w przypadku osób do 26. roku życia), taniej bywa też w klubach fitness, w teatrach i w restauracjach...

Liczba studentów z Ukrainy w Łodzi zbliża się do tysiąca

Hologram kolekcjonerski na semestr letni w aktualnej promocji kosztuje 108 zł (chyba że zamawiamy półhurtowo - np., jeśli 10 sztuk, to 70 zł za każdą).

Ile posiadacz legitymacji wyda na hologram „kolekcjonerski”? I ile może zaoszczędzić, jeśli będzie nieuczciwy?
Ile posiadacz legitymacji wyda na hologram „kolekcjonerski”? I ile może zaoszczędzić, jeśli będzie nieuczciwy?

Handlarz informuje na swojej witrynie, cytując Kodeks karny, że „ten, kto w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega odpowiedzialności karnej i zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności”. Dalej czytamy, że „po zakupie i otrzymaniu hologramu, prosimy o informację, że przesyłka została dostarczona i możliwe jest usunięcie danych kupującego. W przypadku nie przesłania tych informacji w terminie 14 dni od zakupu, informacje o kupującym będą skasowane automatycznie”.

Handlarz poucza też: „Kupując hologram oświadczasz, że nie będziesz używać hologramu niezgodnie z jego przeznaczeniem”. Przypomina to triki stosowane przez sklepy oferujące kolekcjonerskie dopalacze.

Handlarz twierdzi, że jego hologramy „są przygotowane dla jednej z polskich uczelni”

W prywatnej korespondencji przesłaliśmy handlarzowi zdjęcie legitymacji z Uniwersytetu Łódzkiego z pytaniem, czy umieszczone tam hologramy (orzełek w obwódce z umieszczoną na dole datą ważności) różnią się od oferowanych przez internet.

- Niczym się nie różnią. Są przygotowane dla jednej z polskich uczelni. Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji - brzmiała odpowiedź handlarza (który myślał, że koresponduje ze studentką UŁ).

Handlarz nie odpowiedział natomiast na pytania redakcji.

Tomasz Boruszczak, rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego, mówi, że do władz uczelni nie docierały dotąd sygnały o używaniu przez posiadaczy legitymacji studenckich hologramów kolekcjonerskich.

- W Politechnice Łódzkiej nie odnotowaliśmy sytuacji, w której spotkalibyśmy się ze studentem posługującym się sfałszowanym hologramem na legitymacji - mówi Anna Boczkowska z działu promocji PŁ. - Procedura wydawania legitymacji jest ściśle określona w rozporządzeniu ministra szkolnictwa wyższego. Tam jest dokładny wzór określający wygląd hologramu, zgodnie z którym zamawiamy go w firmie zewnętrznej. Prowadzimy rejestr wydawanych hologramów. Niewykorzystane hologramy wracają do nas.

**

Stypendia dla łódzkich studentów od prezydent Łodzi i prywatnych firm

**

Sprawą hologramów dwa lata temu zajmowali się policjanci z Opola. Zatrzymali 23-latka, który handlował naklejkami potwierdzającymi ważność legitymacji studenckich, ale w ówczesnym komunikacie policji nie zaznaczono, że sprzedawał je jako kolekcjonerskie produkty. Klientów miał wielu, w całym kraju mógł sprzedać kilkadziesiąt tysięcy fałszywych hologramów.

W poniedziałek (7 lutego) otrzymaliśmy opinię mł. insp. Joanny Kąckiej, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.
- "Komenda Wojewódzka Policji ani Komenda Miejska Policji w Łodzi nie miała takich zgłoszeń od osób fizycznych ani też z uczelni. Działania sprzedającego nie wyczerpują znamion przestępstwa, w przypadku posługiwania się takim dokumentem podrobionym można rozważać kilka artykułów Kodeksu Karnego" - napisała rzecznik.

Co na handel hologramami łódzkie MPK?
- "Nie mieliśmy do tej pory żadnych sytuacji z tym tematem. Nie widzieliśmy tego w rzeczywistości, natomiast (...), jeśli te hologramy są rzeczywiście prawdziwe, to trudno byłoby kontrolerom je rozpoznać" - uważa Sebastian Grochala, rzecznik MPK. Dalej informuje, że "najczęściej, jeśli mamy do czynienia z podrabianymi/przerabianymi dokumentami, to widać to, bo np. ktoś przyklejał jakąś naklejkę, albo przerabiał pieczątki (głównie daty).

Jak duży jest „rynek”?

Ilu odpada ze studiów?
Trudno oszacować wielkość rynku klientów chętnych na zakup hologramów kolekcjonerskich. Ale można podjąć próbę w oparciu o dane przekazane przez łódzkie uczelnie we wrześniu - gdy spytaliśmy, ilu studentów nie utrzymuje się na uczelni na pierwszym roku:
- Uniwersytet Łódzki tłumaczył, że nie można po prostu porównać liczby studentów pierwszego roku z liczbą tych, którzy wracają po wakacjach: dochodzą np. poprawiający drugi rok i wznawiający naukę po chorobie. Ale z danych GUS wynika, że w 2014 r. UŁ przyjął na studia stacjonarne (licencjackie i jednolite magisterskie) 6,7 tys. studentów, zaś w rok później było ich na drugim roku 4,4 tys.
- Uniwersytet Medyczny w Łodzi podał, że w przypadku najbardziej popularnych kierunków: lekarskiego, lekarsko-dentystycznego po pierwszym roku w roku akademickim 2014/2015 odpadło ok. 5 - 7 proc. studentów.

Można całkiem legalnie...
Istnieje tańsza droga zdobycia hologramu w przypadku wyrzucenia ze studiów. A w dodatku, na pewno nie złamiemy prawa. Możemy po prostu zapisać się na nowe i bezpłatne studia...
- Na Politechnice Łódzkiej trwa nabór na kierunki drugiego stopnia (czyli trzeba okazać dyplom inżyniera lub licencjat). Koszty to opłata rekrutacyjna (85 zł) i za wystawienie legitymacji (17 zł). Na UŁ nabór jest tańszy (60 zł plus 17 zł), ale następna rekrutacja na studia bezpłatne dopiero latem.

ZOBACZ |Legitymacja studencka z funkcjami bankowymi - Getin Bank współpracuje z uczelniami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki