Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018 bez Hanny Zdanowskiej. PiS zmieni ordynację

Marcin Darda
Marcin Darda
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała, że samorządowcy, którym PiS zablokuje start, powinni mieć plan B, wedle którego wypromują swoich kandydatów, by zapewnić  „kontynuację” rządów
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała, że samorządowcy, którym PiS zablokuje start, powinni mieć plan B, wedle którego wypromują swoich kandydatów, by zapewnić „kontynuację” rządów Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press
PiS potwierdza pomysł ograniczenia kadencji prezydentów miast. Zapis ten ma działać wstecz. Jeśli tak się stanie, zakaz startu w wyborach otrzyma 1604 rządzących na 2749 gmin i miast

To już prawie przesądzone: sejmowa większość PiS chce zmienić ordynację wyborczą w taki sposób, by w najbliższych wyborach samorządowych w 2018 r. nie mogli wystartować wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy obecnie rządzą drugą kadencję lub dłużej. Co więcej, nie są to już tylko zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. „Dziennik Gazeta Prawna” zacytowała Grzegorza Woźniaka (PiS), wiceprzewodniczącego sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Ten zaś potwierdził zastosowanie „dwukadencyjności wstecznej”.

**CZYTAJ TEŻ:

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ma ludzi na plan B

**

- Zdecydowano, że zmiana wchodzi w życie od razu. Do wakacji zostaną przygotowane projekty dotyczące zmian w ordynacji wyborczej - mówi poseł PiS.

Jeśli rzeczywiście PiS przygotuje projekt nowelizacji, prawdopodobnie przejdzie przez Sejm bez kłopotów. Co prawda koalicjant PiS, czyli Polska Razem Jarosława Gowina sygnalizował, że nie poprze „dwukadencyjności wstecznej”, ale dla PiS nie musi być to problemem, bo zmiany popiera też Paweł Kukiz i jego klub. Z sugestii prezesa PiS z kolei wynikało, że niezbyt obawia się ingerencji Trybunału Konstytucyjnego w kształt nowelizowanej ustawy, zresztą TK jest już prawie w całości podporządkowany partii rządzącej. Bieg spraw wskazuje też na to, że wybory samorządowe odbędą się w terminie kalendarzowym, czyli na jesieni 2018 r. i nie będzie ich przyspieszenia. Wszelkie zmiany ordynacji, by obowiązywały, muszą być wprowadzone nie później, niż na pół roku przed wyborami.

**CZYTAJ TEŻ:

Wybory prezydent Łodzi 2018 nie dla Hanny Zdanowskiej?

**

Zdanowska na aucie

Dwukadencyjność działająca wstecz wyeliminuje z wyborów około 1604 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast na 2479 gmin, miast i miast na prawie powiatu w Polsce. Tylko w województwie łódzkim nie będzie mogło do nich przystąpić 118 wójtów, prezydentów i burmistrzów, którzy rządzą drugą kadencję, zakazu nie dostanie zaś 59, którzy teraz są w trakcie pierwszej kadencji. Wśród tych, którzy nie wystartują będzie m.in., prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO, rządzi od 2010 r.), prezydent Piotrkowa Tryb. Krzysztof Chojniak (bezpartyjny, rządzi od 2006), prezydent Kutna Zbigniew Burzyński (bezpartyjny, rządzi od 2002 r.), a także m.in. burmistrzowie Konstantynowa Łódzkiego, Aleksandrowa Łódzkiego i Strykowa. Nowelizacja oznacza też poświęcenie przez PiS „swoich”. Nie wystartuje m.in. burmistrz Ozorkowa Jacek Socha i burmistrz Brzezin Marcin Pluta. O ile burmistrz Pluta w wywiadzie dla DŁ stwierdził, że nie ma nic przeciw projektowanym zmianom, o tyle burmistrz Socha lokalnemu tygodnikowi powiedział, że „odebranie obywatelom prawa demokratycznej oceny wcześniej wybranego wójta, burmistrza albo prezydenta, to znaczy ograniczenie jego prawa wyborczego, raczej nie jest dobre”. Prezes PiS rzucając pomysł twierdził, że „samorząd trzeba przewietrzyć z wieloletnich układów” i „zlikwidować dyktaturki”. Wedle PO i PSL to „bezprawie, które ma wyeliminować popularnych i dobrze ocenianych prezydentów i ułatwić zwycięstwo PiS”. Ograniczenia kadencji chce Nowoczesna, ale nie wstecznej.

**CZYTAJ TEŻ:

Prezydent Łodzi o zmianach ordynacji planowanych na wybory samorządowe w 2018 roku

**

Plan Platformy
PO na ewentualność ograniczenia kadencji szykuje się od dłuższego czasu.

Niedawno Tomasz Siemoniak, pełnomocnik PO ds. wyborów samorządowych zapowiedział, że partia przedstawi kandydatów na prezydentów 55 miast do końca lipca. Jeszcze w lutym na spotkaniu samorządowców prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała, że samorządowcy, którym PiS zablokuje start, powinni mieć plan B, wedle którego wypromują swoich kandydatów, by zapewnić „kontynuację” rządów. Zastrzegła, by nie pogrążać się w sporach, by opozycja względem PiS poparła jednego kandydata, bo w przeciwnym wypadku może wygrać „ten trzeci”. Niedawno pisaliśmy o czterech potencjalnych kandydatach, których prezydent Łodzi ma w swoim „planie B”. Jeśli nowelizacja wejdzie w życie, w Łodzi rozpoczną się burzliwe negocjacje opozycji w sprawie poparcia kandydatur: startu nie wyklucza bowiem Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej, aspiracje ma także Tomasz Trela z SLD, podobnie jak Cezary Grabarczyk z PO, którego akurat wśród „czwórki” Zdanowskiej nie ma.

md

ZOBACZ | Hanna Zdanowska na konferencji "Murem za samorządem"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki