Chociaż strażacy przyjechali 4 minuty po zgłoszeniu, w mieszkaniu znaleźli już tylko spalone zwłoki.
Mieszkańcy starej kamienicy zadzwonili po strażaków o godz. 23.40, po tym jak wyczuli dym i zobaczyli płomienie. Ogień pojawił się na poddaszu. Pierwsze załogi, które dotarły na miejsce, lały wodę przez klatkę schodową. Dopiero po chwili dotarł wóz z drabiną. Wtedy strażacy gasili ogień przez okna mieszkania. Kilkanaście minut po północy udało im się opanować niebezpieczne płomienie.
- Weszliśmy do środka i znaleźliśmy zwłoki spalonych mężczyzn - mówi Remigiusz Adamczyk , rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. - Obydwaj mieli po około 40 lat - dodaje.
Według strażaków do pożaru doszło w wyniku nieuwagi mieszkańców. Prawdopodobnie zasnęli, nie ugasiwszy papierosa czy świeczki. Policja jeszcze wyjaśnia przyczyny.
W czasie działań strażaków doszło do zalania mieszkania znajdującego się na niższej kondygnacji. Spływała tam woda, którą gaszono ogień. Lokatorzy tego lokalu zostali ewakuowani, a miasto udostępniło im mieszkanie zastępcze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?