Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy sztuczna trawa jest toksyczna?

T. Imiński, J. Sobczyńska
Dr Hałat przestrzega, że plastikowa murawa może być niebezpieczna dla zdrowia
Dr Hałat przestrzega, że plastikowa murawa może być niebezpieczna dla zdrowia fot. Krzysztof Szymczak
Dariusz Seliga, poseł PiS, chce się dowiedzieć, czy orliki są bezpieczne dla dzieci i młodzieży. Dowiedział się, że sztuczna nawierzchnia boisk może powodować choroby płuc, skóry i oczu.

Zapowiada, że zwróci się do głównego inspektora sanitarnego. Chce też, by nad sprawą bezpieczeństwa orlików pochylił się Sejm.

- Zbieramy materiały dotyczące zarówno zagrożeń chemicznych, jak i niebezpieczeństw wynikających ze złego wykonania boisk - mówi Dariusz Seliga. - Niestety, władze miast i gmin są plastikiem zachwycone i układają sztuczne murawy wszędzie, gdzie tylko mogą.

Zanim problem sztucznej trawy trafi pod obrady Sejmu, ktoś powinien zbadać skład chemiczny murawy. I tu zaczyna się problem. Badać boisk nie zamierza Urząd Marszałkowski w Łodzi. - To leży w gestii ministerstwa sportu i lokalnych samorządów - mówi Jacek Grabarski z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Samorządy do kontroli orlików także się nie garną. Firma IST Polska z Łodzi, która jest oddziałem szwajcarskiego laboratorium akredytowanego przez FIFA (światowa federacja piłkarska), zaoferowała ostatnio 500 samorządom w Polsce odpłatne badania kompleksów.

- Wysłaliśmy więc do 50 gmin ofertę na bezpłatne badania. Na kontrolę zgodziło się 7. Są to przede wszystkim inwestorzy z rejonu łódzkiego - poinformował Andrzej Pawlak, prezes IST.

Resort sportu zapowiada, że sprawdzi, czy sztuczna trawa ma certyfikaty

Jednym z pierwszych specjalistów, którzy otwarcie mówią o niebezpieczeństwach związanych ze sztuczną trawą, jest dr Zbigniew Hałat, który w trzech kolejnych rządach był głównym inspektorem sanitarnym. Przytacza on wyniki badań przeprowadzonych w USA. Opublikowane materiały sugerują, że sztuczna trawa niesie zagrożenie dla życia ludzi. Zbyt długie przebywanie na syntetyku może między innymi wywołać choroby płuc, skóry i oczu. Plastik uwalnia związki chemiczne, które oddziałują na nerki, układ nerwowy i układ odpornościowy. Sprzyja również zakażeniom gronkowcem złocistym.

- Władze sanitarne USA wydały zalecenia w sprawie badania sztucznej trawy i ograniczania potencjalnego narażenia na ołów - mówi dr Zbigniew Hałat. - W przypadku stwierdzenia, że pył sztucznej trawy zawiera więcej ołowiu niż 400 części na milion, czyli 400 mg/kg, nie wolno do boiska ze sztuczną trawą dopuszczać dzieci poniżej 6 lat. Sztuczną murawę wykazującą cechy zużycia i pylenia należy natychmiast wymienić. U dzieci należy prowadzić badania krwi na poziom ołowiu.

Dr Hałat przypomina, że sztuczne boiska zostały wymyślone przede wszystkim na potrzeby państw zimnej północy, choć i tam dzieci mają do nich ograniczony dostęp.

Zastrzeżenia co do plastikowej trawy mają też lekarze i sportowcy. - Na boiska syntetyczne wchodzę tylko wtedy, gdy nie mam innego wyjścia - twierdzi Marek Chojnacki, piłkarz i były trener m.in. ŁKS. - A wszystko przez to, że boisko jest twarde i zawodnicy narzekają na bóle stawów.

Wtóruje mu Krzysztof Niedźwiedzki, lekarz sportowy ze Skierniewic, w których 4 lata temu powstała pełnowymiarowa sztuczna nawierzchnia piłkarska: - Po deszczu gdy sztuczna trawa jest śliska, najłatwiej o skręcenia i zwichnięcia. Mam nadzieję, że w Polsce zostaną wreszcie wykonane badania tych nawierzchni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki