Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudniej o zasiłki

Alicja Zboińska
Sytuacja życiowa potrzebujących zależy m.in. od świadczeń
Sytuacja życiowa potrzebujących zależy m.in. od świadczeń fot. 123 rf
Rodzice dzieci niepełnosprawnych mają kolejny powód do zmartwienia.

Nie dość, że trudniej uzyskać świadczenia rodzinne, gdyż nie zmieniły się ich kryteria a płace wzrosły, to na dodatek zmodyfikowano wzory zaświadczeń o wysokości dochodów. Nowe zapisy - ich zdaniem - są skomplikowane i pozwalają na interpretację danych na niekorzyść opiekunów.

Pani Iwona z Łodzi od 16 lat opiekuje się niepełnosprawnym synem, który cierpi na wadę wrodzoną centralnego układu nerwowego, zaniki mózgu. Nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Pani Iwona nie pracuje, rodzina utrzymuje się z pensji męża oraz zasiłków: pielęgnacyjnego, rehabilitacyjnego i rodzinnego - w sumie ok. 700 zł. Te pieniądze mogą stracić.

- Nie dość, że od 6 lat nie zmieniło się kryterium przyznania świadczenia, a w tym czasie najniższa pensja wzrosła średnio o 30 proc., to na dodatek nowe wzory zaświadczeń o wysokości dochodu są niejasne i pozwalają na swobodną interpretację podanych kwot - mówi pani Iwona. - Kiedyś dokument zawierał dochód brutto, wysokość składek na ubezpieczenie, podatek i dochód do zaświadczenia, czyli netto. Obecnie wymagany jest przychód brutto, dochód (nieokreślony netto czy brutto), podatek i składki. Jeśli urzędnik uzna, że jest to dochód brutto, to automatycznie miesięczny dochód na osobę w rodzinie jest wyższy i świadczenie się nie należy.

O kłopotach pani Iwony i innych rodziców dzieci niepełnosprawnych pisaliśmy dwa tygodnie temu. Wynikają z tego, że od lat nie były zmieniane progi dochodowe, od których uzależnione jest przyznanie świadczenia. Wynoszą 583 zł na osobę w rodzinie. Ponieważ w tym czasie pensje wzrosły średnio o 30 proc., okazało się, że rodzice lub opiekunowie zarabiają zbyt dużo, nadal jednak za mało, by utrzymać się bez wsparcia. Niestety, poparcie rzecznika osób niepełnosprawnych, rzecznika praw obywatelskich, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, nie zmieniły stanowiska rządu. Premier nie zgodził się na podniesienie progu do poziomu 876 zł, tłumacząc to złą sytuacją finansową. Obiecał, że gdy kryzys minie, kwoty się zmienią.

Agnieszka Pawlak, rzecznik Izby Skarbowej w Łodzi, tłumaczy, że urzędnicy skarbowi nie mają wpływu na treść zaświadczeń. - W nowych drukach podawana jest wartość dochodu brutto, aby obliczyć netto należy odjąć podatek i składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne - zaznacza Agnieszka Pawlak.

Zdaniem Grzegorza Pilaszka, dyrektora Centrum Świadczeń Socjalnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Łodzi, druki trzeba było dostosować do nowego rozporządzenia o opiece społecznej.

- Trzymamy się obowiązujących wytycznych, a za przeliczenie danych odpowiada system komputerowy - mówi dyrektor Pilaszek. - Każdą sprawę wyjaśniamy od razu po przeanalizowaniu treści zaświadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki