18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eklektyzm oraz zamek Zygmunta Augusta

Anna Gronczewska
Pałac Poznańskiego zaprojektował sławny łodzki architekt Hilary Majewski w stylu francuskiego neorenesansu i neobaroku
Pałac Poznańskiego zaprojektował sławny łodzki architekt Hilary Majewski w stylu francuskiego neorenesansu i neobaroku fot. Grzegorz Gałasiński
Na Widzewie Wschodzie wzniesiono pierwsze bloki. To jedno z najmłodszych łódzkich osiedli mieszkaniowych. Później niż osiedle Widzew Wschód zaczęły powstawać między innymi Chojny Zatorze, Olechów i Janów. Obecnie nie brakuje deweloperów chętnych do budowania nowych osiedli. Niestety, ceny mieszkań bywają zaporowe

Łódź znana jest z pięknej, secesyjnej architektury, ale najwięcej XIX-wiecznych budynków powstało w modnym wówczas stylu eklektycznym lub - inaczej to określając - historycznym, czyli gotyckim, renesansowym lub barokowym z przedrostkiem "neo". Miasto nad Łódką ma też ciekawe przykłady budownictwa modernistycznego z okresu międzywojennego i, jak wszystkie wielkie polskie miasta, mniej lub bardziej udane XX-wieczne osiedla mieszkaniowe z wielkiej płyty.

Typowym przykładem łódzkiej secesji jest pałac należący do Karola Poznańskiego, syna Izraela, znajdujący się przy ul. Gdańskiej 32, przy zbiegu z ul. 1 Maja. Wybudowano go w 1904 roku według projektu Adolfa Zeligsona (Seligsohna). Można podziwiać żelazne kraty bram i balkonów z motywami powyginanych liści i łodyg. W jednym pomieszczeniu zastosowano czerwoną boazerie, a ściany pokryto imitacją kurdybanów o czerwono-złotych motywach roślinnych.

Elementy secesyjne są też widoczne w monumentalnym pałacu Izraela Poznańskiego u zbiegu ulic Zachodniej i Ogrodowej. Izrael Poznański, jeden z najbogatszych łódzkich fabrykantów, zakupił narożną działkę w 1877 roku. Stała tam wtedy skromna kamienica wraz z budynkiem magazynowym. Architekt Hilary Majewski przekształcił ją w stylu francuskiego neorenesansu i neobaroku.

Polacy zaczęli, Niemcy dokończyli

Okres międzywojenny w Łodzi to czas, gdy miasto zaczęło szybko zmieniać swój wygląd. Powstało wiele nowych osiedli, które służą łodzianom do dziś. Jedno z nich zbudowano na Stokach - Towarzystwo Osiedli Robotniczych, powołane w 1934 roku przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów do budowy tanich domków, dla osób, których zarobki nie przekraczały 250 złotych miesięcznie, wybrało ten teren pod swoją inwestycję.

Osiedle na Stokach zaprojektowało małżeństwo łódzkich architektów - Barbara i Stanisław Brukalscy. Ale budowy nie dokończono, przerwała ją wojna. Plany przejęli jednak Niemcy i dokończyli osiedle. Tzw. niemieckie domy powstały w okolicy ulic Pieniny, Zbocze, Skalna. Charakterystyczny jest zwłaszcza dom przy ul. Zbocze, na który na Stokach do dziś mówi się "podkowa", bo wybudowano go w takim właśnie kształcie.

Charakterystyczne budynki służyły Niemcom jako koszary wojskowe. Po wojnie stacjonowało tam polskie wojsko, a w końcu umieszczono w nich łódzkie rodziny robotnicze.
Przed wojną swoje osiedle w rejonie ul. Janosika na Stokach zaczęli budować także tramwajarze. Zajęło się tym Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Pracowników Kolei Elektrycznych Łódzkich "Książka".

Dla robotników okazało się za drogie

Kolejne osiedle powstało na Zdrowiu. Pomysł jego budowy pojawił się w latach dwudziestych ubiegłego wieku, w okresie, gdy powszechnie brakowało mieszkań. Władze wpadły więc na pomysł, by wybudować osiedle dla łódzkich robotników. Zadecydowano, że powstanie na tzw. Polesiu Konstantynowskim, w okolicach parku na Zdrowiu. Decyzję o jego budowie podjęto w 1928 roku. Głównym inwestorem zostało Krajowe Towarzystwo Budowlane z Warszawy.

Pierwsi lokatorzy wprowadzili się w grudniu 1929 roku, zaś ostatnie bloki postawiono w 1930 roku. Osiedle miało 1.023 mieszkania: 487 jednopokojowych, 468 dwupokojowych i 68 trzypokojowych. Pomieściły się one w dwudziestu blokach. Wśród nich wyróżniają się cztery, które mają długie, oszklone werandy.

Zgodnie z założeniami, osiedle było nowoczesne, ale nie było tanie. Dlatego w kwaterunkowych, należących do miasta lokalach nie zamieszkali robotnicy. Ich lokatorami stali się urzędnicy łódzkiego magistratu, nauczyciele, wojskowi, kolejarze, artyści. Na osiedlu tym zamieszkali m.in. znani łódzcy plastycy Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński, Marian Minich, pierwszy dyrektor Muzeum Miejskiego Historii i Sztuki w Łodzi, a także znany malarz i grafik Karol Hiller.

Dla skarbówki, urzędników i oficerów

Jeszcze wcześniej, bo w 1923 roku, powstał plan, by na Julianowie wybudować osiedle dla pracowników łódzkiej skarbówki. Zawiązano spółdzielnię, która zaczęła budować osiedle zwane "skarbowym".

Według planów, osiedle miało się składać z około 300 domów i ponad 600 mieszkań. Budowano je w stylu dworkowym, wokół urządzano niewielkie ogródki. W domach paliło się w piecach, ale miały one kanalizację i instalację gazową. Zamieszkała tu łódzka inteligencja, ludzie wykonujący tzw. wolne zawody oraz pracownicy urzędów skarbowych. Udało się wybudować 125 mieszkań. Reszta działek została jeszcze przed wojną sprzedana. W latach trzydziestych wybudowano na nich luksusowe, jak na tamte czasy, wille.
Na tzw. Radiostacji w 1924 roku zaczęto budować osiedle pracowników zarządu miejskiego. Mieszkał tam m.in. Aleksy Rżewski, pierwszy po odzyskaniu niepodległości prezydent Łodzi. Natomiast w 1928 roku w pobliżu rozpoczęto budowę tzw. kolonii oficerskiej.

Domy te wybudowano przy ul. Zagajnikowej, czyli dzisiejszej ul. Kopcińskiego. Dwa lata później wzniesiono stojący do dziś szpital. Teraz nosi imię Norberta Barlickiego. Przed wojną był to szpital im. Ignacego Mościckiego i należał do Łódzkiej Kasy Chorych. Był to wówczas jeden z nowocześniejszych polskich szpitali.

Dwa standardy łódzkich osiedli

W 1935 roku w okolicach ul. Bednarskiej wybudowano tzw. osiedle zusowskie. Dzieliło się na część inteligencką i robotniczą. W pierwszej mieszkali lekarze, farmaceuci, urzędnicy. Mieszkania jak na tamte czasy były komfortowe. Miały łazienki, toalety, podłogi wyłożone parkietem. A także aż do lat pięćdziesiątych XX wieku własne zaopatrzenie w wodę, którą dostarczano ze znajdującej się w tzw. parku zusowskim studni głębinowej. Niektóre mieszkania miały nawet po cztery pokoje. W łazienkach była instalacja gazowa i piecyki Siemensa.

Bloki robotnicze miały niższy standard. Były w nich np. toalety, ale brakowało w nich łazienek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki