Mieszkańcy buntują się przeciwko naliczaniu opłaty od metra powierzchni mieszkania i obciążaniu nią lokatorów także z parteru. "Zarzew" to kolejna spółdzielnia, która wprowadza w Łodzi takie zmiany. Wcześniej zrobiły to spółdzielnie im. Jagiełły i "Chojny".
Władysław Kierczyński z ul. Tatrzańskiej za windę nie płaci od lat 70. minionego wieku, bo mieszka na parterze. - Ale od maja muszę miesięcznie wydawać około 8 zł za konserwację dźwigu - oburza się pan Władysław. - Zrozumiałbym to, gdyby winda była na poziomie drzwi do klatki schodowej, a nie mojego mieszkania. Ja z niej po prostu nie mogę skorzystać.
Nowa opłata wynika z regulaminu uchwalonego w styczniu przez radę nadzorczą spółdzielni. Za windę, jako część wspólną budynku, płacą wszyscy, równo po 20 groszy od metra kwadratowego mieszkania. SM "Zarzew" tłumaczy wprowadzone zmiany nowelizacją ustawy o ochronie praw lokatorów. Ale ta obowiązuje już od stycznia 2007 r. Dlaczego więc dopiero teraz zaczyna przestrzegać zapisów ustawy?
- To pierwszy krok do tego, żeby wszystkie opłaty za mieszkanie były liczone od jego metrażu - podkreśla Elżbieta Pawłowska-Pietrzyk, główna księgowa SM "Zarzew". - Mamy coraz większy problem z ustaleniem prawidłowej liczby osób zajmujących mieszkania.
Zresztą lokatorzy sami są sobie winni. - Otrzymujemy sporo sąsiedzkich donosów. Ludzie piszą, że w lokalu zameldowana jest jedna osoba, a mieszkają dwie. Opłaty od powierzchni mieszkania rozwiążą problem - mówi Bogdan Dąbrowski, prezes SM "Zarzew".
Nowa opłata za windę ma zwiększyć fundusz remontowy przewidziany na windy o 300 tys. zł, co pozwoli na ich wyremontowanie. - Rozumiem, że są potrzebne pieniądze na remont, ale dlaczego opłata narzucana jest bez zgody lokatorów? Przecież to my tworzymy spółdzielnię - ripostuje Kierczyński.
Według prezesa Dąbrowskiego, to właśnie rada nadzorcza jest upoważniona do uchwalenia regulaminu gospodarowania zasobami mieszkaniowymi.
Jednak w 2008 r. mieszkańcy "Osiedla Młodych" zbuntowali się. Na walnym zgromadzeniu wprowadzili zmiany w statucie i zaznaczyli, że opłata za windę ma być naliczana od liczby osób w mieszkaniu. - Mieszkańcy parteru nie płacą za windę, a ci z pierwszego piętra tylko połowę - mówi Stefan Tomaszewski, kierownik działu technicznego w SM "Osiedle Młodych".
Ale w SM "Zarzew" niewiele można zdziałać, bo regulamin opłat nie jest wprowadzony do statutu. Walne zgromadzenie może tylko wystosować wniosek do rady o zmianę regulaminu. - Rozważymy więc skierowanie sprawy do sądu o nieuzasadnione zarządzanie naszymi pieniędzmi - grozi Kierczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?