Przypomnijmy: pod koniec porannej mszy w drzwiach katedry pojawił się nagi aktor w towarzystwie ekipy telewizyjnej. Według świadków, mężczyzna wszedł do środka boso, ubrany tylko w płaszcz, po czym rozebrał się w przedsionku. Po krótkiej chwili wyszedł.
Według proboszcza katedry ks. Ireneusza Kuleszy, to był akt wyjątkowej profanacji. A policja szybko ustaliła, że reżyserem filmowej etiudy z golasem jest Marek Wasilewski, szanowany profesor poznańskiej ASP.
- Nastąpiło oczywiste naruszenie prawa - pisze na forum internauta o nicku York. - Czy "profesor" miał zgodę na wejście i filmowanie w kościele? Nie miał. To nie była tylko profanacja i znieważenie miejsca kultu religijnego, ale także występek przeciwko obyczajności.
- Gdyby "szanowany profesor Akademii Sztuk Pięknych" zrealizował swoją wizję w jakiejś synagodze, cały świat by już o tym trąbił, a Tusk i Komorowski właśnie by zwoływali konferencję prasową, na której przepraszaliby (i słusznie!) naczelnego rabina RP - dodaje Blaise. - Ale nie, to się wydarzyło w świątyni katolickiej w Polsce. W głównym kościele trzeciego miasta w kraju.
Z kolei Protestant pisze:
- Kiedyś znany aktor Kazimierz Rudzki spytał odzianego w kolorowy strój Czesława Niemena: Czy nie mógłby pan ubierać się normalnie? Czesław chwilę pomyślał i odrzekł: Normalni jesteśmy nago. Jest w tym wiele racji. Rodzimy się tak - stworzeni przez Boga - i umieramy zostawiając wszystko, czyli odchodzimy bez niczego. Nie znaczy to, że popieram tę sytuację, bo ludzkie odczucia są różne.
Antycham tak zaś podsumował dyskusję:
- Nie chodzę do kościoła, ale uważam, że to zwykłe chamstwo i ktoś powinien trafić za kratki. Nie wolno i nikt nie ma prawa obrażać ludzi w ich świątyni. Wstyd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?