Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miło przy korycie

Witaszczyk na dziś
Tymczasowy prezydent Bronisław Komorowski wczoraj od rana zapowiadał, że nie podpisze sprawozdania Krajowej Rady Radia i Telewizji, czemu trudno się dziwić.

Najpewniej oznacza to, że kolejna banda pięciorga przejmie władzę nad mediami elektronicznymi i za wielkie pieniądze będzie robić to, co w normalnym kraju z palcem w nosie lepiej by zrobił zwykły kierownik z dwoma fachowymi referentami i gramotną sekretarką. Trzeba wiedzieć, że roczny budżet KRRiT to 20 mln zł wyrzucanych w błoto, bo komu potrzebna jest rada?

Po odzyskaniu KRRiT zwycięzcy rychło zaczną odzyskiwać tzw. publiczną telewizję i radio, czyli mówiąc językiem polityki - będą tam dorzynać PiS-wskie watahy. Wszystko to jest pewne jak w banku, bo odzyskiwanie tzw. mediów publicznych widzieliśmy już kilka razy; bez dorzynania się nie obeszło. Nikogo już to nie gorszy, bo jak może gorszyć coś, co stało się polską normą?

Partie, którym udało się "odzyskać" tzw. media publiczne zawsze miały z tego dwie korzyści. Po pierwsze - darmowy dostęp do propagandy. Po drugie - na wysokie stanowiska niedziennikarskie w radiu i TV przychodzili kolesie, znajomi i pociotki działaczy zwycięskich partii. Najczęściej przypadkowi. Bodaj najlepiej widać to w mediach regionalnych, gdzie stanowiska dostawały się ludziom siłą oderwanym od pługa i innych przypadkowych zajęć. Efekt bywał taki, że prezesami zostawali specjaliści, którzy o mediach mieli pojęcie jak świnia o niebie.

Biorąc powyższe, i jeszcze inne, aspekty pod uwagę, tzw. media publiczne utrzymywane z publicznych pieniędzy zawsze będą łakomym kąskiem, jeśli już nie dla polityków, to dla tzw. twórców, gotowych w imię wyższych ideałów doić publiczną kasę. I pomyśleć, że rozwiązanie problemu jest proste: sprzedać lub wydzierżawić media publiczne prywatnemu nadawcy, odciąć publiczne finansowanie i nałożyć obowiązek wypełniania misji publicznej. Niby prosta sprawa, ale nierealna. Bo kto dobrowolnie da się odepchnąć od koryta?

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki