Najwięcej kontrowersji budzi - zapisana w studium - koncepcja "rozlewania miasta", czyli poszerzania strefy zurbanizowanej. Przeciwnicy tych zapisów mówią o kosztach związanych z budową nowych dróg, doprowadzeniem kanalizacji i komunikacji miejskiej do nowych osiedli powstających na obrzeżach Łodzi. A za wszystko będzie płacić miasto z własnego budżetu. Z kolei zwolennicy "rozlewania miasta" twierdzą, że takie zapisy gwarantują, że łodzianie nie będą uciekać do gmin ościennych: Pabianic, Aleksandrowa, Konstantynowa czy Zgierza, co oznacza, że i podatki będą płacić w Łodzi. Kolejna sprawa budząca dużo emocji to okolice Lasu Łagiewnickiego. W studium te tereny są przeznaczone pod zalesianie. Mieszkańcy, którzy mają tam domy albo działki, a nie dostają pozwoleń na budowę - chcą by tereny były wyznaczone pod budownictwo jednorodzinne. Komisja planu uwzględniła ten wniosek.
Łącznie do projektu studium łodzianie zgłosili 621 uwag. 68 z nich, odrzuconych przez prezydenta, komisja planu uznała za zasadne. Ale o tym, które uwagi zostaną uwzględnione, a które odrzucone - zdecydują dziś radni.
Po dzisiejszych głosowaniach nad uwagami projekt studium wróci do prezydenta miasta, ten naniesie wszystkie poprawki i ponownie przedstawi projekt radnym. Prawdopodobnie 20 października Rada Miejska przyjmie nowe studium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?