Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerka MPK Łódź wlepiła mandat uczniowi, choć miał bilet i legitymację

Agnieszka Magnuszewska
Kontrolerka MPK ukarała ucznia za jazdę tramwajem bez ważnej legitymacji, mimo że dokument był ważny i ostemplowany przez szkołę
Kontrolerka MPK ukarała ucznia za jazdę tramwajem bez ważnej legitymacji, mimo że dokument był ważny i ostemplowany przez szkołę Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Ważna migawka, ważna legitymacja szkolna, a kara i tak nałożona. Kontrolerka biletów wypisała ją uczniowi technikum, który jechał tramwajem linii nr 9A.

- Kontrolerka wypisała mojemu synowi wezwanie do zapłaty, pomimo że okazał legitymację szkolną i migawkę na wszystkie linie, ważną do 8 kwietnia - podkreśla pan Mariusz, ojciec ukaranego ucznia. - Czy prowizja od złapania gapowicza przesłania kontrolerom zdrowy rozsądek? - pyta nasz Czytelnik.

Pan Mariusz podkreśla, że kontrolerzy nie traktują wszystkich równo. - Nie nękają za brak biletu śpiącego pijaka, który bezkarnie podróżuje, a pojazd traktuje jak hotel - mówi łodzianin. - Tak się składa, że mój dziadek pracował jako tramwajarz w latach okupacji. Był dumny z wykonywanego zawodu i opowiadał o pracy z pasją.

Łodzianin nie rozumie, dlaczego ma wydać 10 zł na tzw. opłatę manipulacyjną. Karę tę nakłada się m.in. wtedy, gdy uczniowie lub studenci nie mają przy sobie dokumentów.

- Zastanawiam się, za co miałbym uiścić dodatkową opłatę. Za poświęcenie swojego czasu na napisanie skargi do MPK, wydatku na dojazd do działu obsługi klienta i nadszarpnięte nerwy? - pyta pan Mariusz.

MPK potwierdza, że skargę otrzymało. - Opłata dodatkowa została nałożona z powodu nieważności okazanej legitymacji szkolnej. Na odwrocie była jedynie pieczątka, nie było jednak wpisanego roku, określającego termin jej ważności - tłumaczy Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Przyznajemy jednak, że kontrolerka powinna wziąć pod uwagę datę wydania legitymacji, czyli wrzesień 2013 roku, w świetle której pieczątka domyślnie oznacza ważność legitymacji do 30 września 2014 roku - dodaje rzecznik łódzkiego MPK.

Kontrolerka została już pouczona przez przełożonych, aby... - W przyszłości tak drobnymi nieprawidłowościami nie uzasadniała nakładania opłaty dodatkowej - tłumaczy Sebastian Grochala. - Za rzeczywistą nadgorliwość osoby kontrolującej przeprosiliśmy zarówno ojca, jak i syna - dodaje rzecznik. Po złożonej skardze mandat został przez MPK anulowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki