18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor NFZ: lekarze nie są zainteresowani poradniami [LIST]

Redakcja
Jolanta Kręcka
Jolanta Kręcka Grzegorz Gałasiński
Po opublikowanym liście apelu do NFZ lekarza specjalisty w sprawie kolejek do specjalistów, otrzymaliśmy odpowiedź Jolanty Kręckiej, dyrektora Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Oto jego treść:

Szanowny Panie Doktorze, dziękuję za list. Jako dyrektor ŁOW NFZ, ale również lekarz, który wiele lat pracował "w tym systemie", chciałabym odpowiedzieć Panu na kilka kwestii, które Pan poruszył. Po pierwsze: "nie gonimy króliczka" i nie uważam, że kolejki to wina lekarzy - w żadnej mojej wypowiedzi nie padło takie stwierdzenie. Naprawy wymaga cały system organizacji ochrony zdrowia, gdyż nawet jeśli tkwimy w procedurach, limitach, finansach i nadwykonaniach, nie wolno nam zgubić tego, komu to ma służyć - pacjenta - chorego i cierpiącego człowieka. Jeśli procedura, przepis nie jest jasny, to i tak zawsze oczywiste musi być to, że musimy robić wszystko, by ratować życie i zdrowie ludzkie.

Analiza kolejek, którą prowadzimy, wskazuje nam jasno, że niewydolne są rejestracje w wielu poradniach: rzadkością jest możliwość umówienia się za pomocą e-maila, cudem jest dodzwonienie się - służę przykładami (skargami pacjentów). Pacjenci nie mogą dowiedzieć się od rejestratorek, gdzie są inne poradnie, które mają kontrakt z NFZ, a przecież wystarczy sprawdzić to na stronie internetowej: zip.nfz.gov.pl. Ponadto widzimy, że jeśli pacjent raz trafi do poradni specjalistycznej - zostaje w niej na lata. Zgodzi się Pan, że nie zawsze musi tak być - w wielu przypadkach wystarczyłaby informacja, jak pacjent ma być leczony i kiedy powinien zgłosić się na kontrolę. Chory z ustalonym leczeniem i farmakoterapią mógłby wrócić do lekarza POZ.

Duża grupa pacjentów przyjmowana jest w poradniach poza kolejnością - to pacjenci z gabinetów prywatnych. W gabinecie prywatnym płacą za wizytę i otrzymują skierowania na… płatne badania. Wracają zatem do specjalisty po skierowania na bezpłatne badania. Lekarze, którzy prowadzą prywatne praktyki, nie są zainteresowani pracą w poradniach z umową z NFZ, zgłaszają chęć pracy zaledwie po kilka godzin w tygodniu. Nie jest to bowiem w ich interesie - dłużej otwarte poradnie, to mniej pacjentów w gabinecie prywatnym. Często kilka godzin pracy lekarza w poradni jest swoistą "wejściówką" do systemu ubezpieczeniowego w konkretnych celach, np. po to, by uzyskać skierowanie na badania.

Lekarz do NFZ: dajcie zgodę na skrócenie kolejek [LIST]

Winni są, niestety, i sami pacjenci, którzy nie zgłaszają się na umówione wizyty i zapisują do kilku poradni równocześnie. Jako lekarz wiem, że pacjenci leczą się u kilkunastu różnych specjalistów - nieprawdopodobna ilość leków, które przyjmują, a nad którymi nikt nie panuje, wręcz szkodzi, a nie pomaga. Tymczasem to lekarz rodzinny powinien wiedzieć wszystko o zdrowiu pacjenta i ustalać schemat leczenia - oczywiście korzystając z konsultacji specjalisty.

Winny jest NFZ, który kontraktuje poradnie w systemie ofertowo-konkursowym i często błąd w ofercie lub brak jakiegoś mało istotnego urządzenia medycznego uniemożliwia dobremu i sprawdzonemu świadczeniodawcy podpisanie umowy z NFZ. Jako dyrektor ŁOW NFZ mogę uderzyć się w piersi - umowy z poradniami, szpitalami podpisaliśmy na lata 2012-2014. W 2013 roku w poradniach specjalistycznych mieliśmy ponad 4 miliony zł niewykonań, a ponad 8 milionów nadwykonań. Czy konkurs na lata 2015-2017 poprawi tę sytuację?

Już dziś analizujemy procedury, kolejki, skargi pacjentów. Sumiennie się przygotowujemy. Dużo jednak zależy też od decyzji (i aktów prawnych) wydawanych przez Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ. To oni zdecydują, według jakich kryteriów ocenimy oferty placówek medycznych: czego będziemy wymagać, a co będziemy dodatkowo punktować. Zaręczam, że staraliśmy się przekazywać prawodawcom wszelkie uwagi wynikające nie tylko z naszego doświadczenia, ale też opinie środowisk lekarskich i samych pacjentów.

Na pewno coraz większe znaczenie będą miały czynniki jakościowe, co w praktyce przełoży się na lepszą opiekę i leczenie. Przyjmuję z pokorą wszystkie krytyczne uwagi, zarówno lekarzy, jak i pacjentów, ekspertów i laików, bo jak często się w naszej polskiej rzeczywistości zdarza, nic nie jest czarno-białe. Głos każdego jest ważny, bo zdrowie jest najważniejsze.

Jolanta Kręcka,
dyrektor Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki