Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka ze szpitala im. Konopnickiej oskarżona o spowodowanie śmierci dziecka

Agnieszka Jasińska
Rodzice dziecka chcą odszkodowania od szpitala im. Marii Konopnickiej
Rodzice dziecka chcą odszkodowania od szpitala im. Marii Konopnickiej Łukasz Kasprzak/archiwum Polskapresse
Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie 50-letniej lekarki ze szpitala im. Marii Konopnickiej w Łodzi. Kobieta usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.

Tragedia rozegrała się w marcu 2012 roku na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii. - Do szpitala Konopnickiej trafiły trzymiesięczne bliźniaki, chore na białaczkę - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej. - Obaj chłopcy byli leczeni onkologicznie. Jednemu źle podano lek. W zaleceniach było jasno napisane, jak dozować lekarstwo. Mimo wszystko doszło do pomyłki. Lek o nazwie Vincristine zamiast dożylnie, został podany dokręgosłupowo. To okazało się tragiczne w skutkach.

Według biegłych pomyłka była powodem śmierci dziecka. - Bardzo długo czekaliśmy na opinię biegłych. Wynika z niej, że diagnostyka była poprawna, zalecenia również - twierdzi Kopania. - Lekarka nie przyznała się do winy. Powiedziała, że miała wątpliwości w związku z podaniem leku, ale konsultowała się w tej sprawie ze stażystką. Według prokuratury, lekarka nie dopełniła należytej staranności. Powinna dokładnie sprawdzić sposób podania leku.

Chłopiec stracił przytomność i zapadł w śpiączkę. Został natychmiast przewieziony do Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie był sztucznie utrzymywany przy życiu. Próbowano lek odciągnąć, przepłukiwano rdzeń, to był bardzo ryzykowny i bolesny zabieg. Dziecko zmarło w czerwcu 2012 roku, w 6. miesiącu życia. Drugie dziecko przeżyło.

Oprócz sprawy karnej, rodzice dzieci zdecydowali się wystąpić z powództwa cywilnego do sądu o odszkodowanie i zadośćuczynienie od szpitala. - Cieszę się, że do sądu wpłynął akt oskarżenia w sprawie lekarki. Dla rodziców to ogromna ulga. Wreszcie dowiedzą się, kto popełnił błąd przy podaniu leku - mówi mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz, która reprezentuje rodziców dziecka przed sądem. - To niedopuszczalne, żeby w szpitalu dochodziło do tak poważnych błędów.

To nie pierwsza dramatyczna historia w szpitalu im. Konopnickiej. W lutym 2012 roku łódzki sąd orzekł, że szpital popełnił błąd podczas leczenia noworodka. Po operacji lekarze zdecydowali się na podanie dziecku kroplówki. Ale ta nie trafiła do żyły i oparzyła chłopcu rączkę.

WIĘCEJ O SPRAWIE: W szpitalu Konopnickiej mogło dojść do przestępstwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki