Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolegia nauczycielskie w Łódzkiem przestaną istnieć?

Maciej Kałach
W kolegium w Łowiczu uczy się obecnie 42 słuchaczy. Rekrutacji na bieżący rok akademicki nie było
W kolegium w Łowiczu uczy się obecnie 42 słuchaczy. Rekrutacji na bieżący rok akademicki nie było Rafał Klepczarek
Cztery kolegia nauczycielskie w województwie łódzkim nie przeprowadzą już więcej naboru kandydatów. Stanie się tak, jeżeli parlament przychyli się do propozycji rządu, aby kolegia przestały kształcić słuchaczy do roku 2016. Propozycja jest częścią pakietu zmian w ustawie o szkolnictwie wyższym, nad którym właśnie pracuje Sejm.

Trzyletnie kolegia w obecnym kształcie funkcjonują od lat 90. Ich główną zaletą było kształcenie nauczycieli w mniejszych ośrodkach, a dzięki umowom z uniwersytetami absolwenci mogli uzyskiwać dyplom licencjata. Na skutek już uchwalonych zmian w prawie z tej możliwości jako ostatni skorzystają słuchacze przyjęci do kolegiów w roku akademickim 2012/2013. Następne roczniki będą musiały uzupełnić wykształcenie do licencjatu na uczelniach.

Ale nawet po ograniczeniu przywilejów absolwentów kolegium 2 z 4 placówek działających w województwie łódzkim zdecydowały się na przeprowadzenie naboru. W Zgierzu zgłosiło się ok. stu kandydatów, rekrutacja odbyła się także w Sieradzu. Ogółem w kolegiach podległych Urzędowi Marszałkowskiemu w Łodzi kształci się obecnie ponad pół tysiąca słuchaczy. Województwo łódzkie (a także wielkopolskie) jest wyjątkiem w skali kraju. Samorządy innych regionów przyjęły już uchwały dotyczące likwidacji kolegiów na swoim terenie.

- Samorząd województwa łódzkiego nie podejmuje działań mających na celu likwidację zakładów kształcenia nauczycieli - informuje Justyna Szatan z Urzędu Marszałkowskiego.

Ale dla Iwony Hulewicz-Sroczyńskiej, pracującej w kolegium w Zgierzu, to żadna pociecha.

- Jeśli wejdą w życie zmiany w ustawie, samorząd województwa nie będzie musiał podejmować żadnej decyzji, likwidacja nastąpi automatycznie - mówi I. Hulewicz-Sroczyńska.

Pracownicy ze Zgierza prowadzili bogatą korespondencję z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego od kilku lat: "Kolegia to nie są edukacyjne machiny, ale mniejsze placówki, które poświęcają więcej czasu na diagnozę potrzeb oraz bardziej indywidualne kształcenia w niełatwym zawodzie nauczyciela" - pisała kadra ze Zgierza w proteście przed rokiem.

Pracownicy kolegiów zwracają uwagę, że np. wydziały filologiczne uczelni są zbyt "teoretyzujące" - w przeciwieństwie do kolegiów, które przykładają wagę do praktyki w kształceniu nauczycieli.

Urząd Marszałkowski póki co ma pomysł na przyszłość budynku w Zgierzu. Miałaby powstać tam placówka oferująca kształcenie zawodowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki